Niemiecki rząd: przywrócenie kary śmierci oznacza koniec rozmów UE z Turcją
Rzecznik rządu Niemiec Steffen Seibert powiedział w poniedziałek, że kraj, w którym obowiązuje kara śmierci, nie może być członkiem Unii Europejskiej. Seibert uznał "niektóre wypowiedzi" w Turcji dotyczące przywrócenia kary śmierci za "wzbudzające niepokój". - Niemcy i inne kraje UE odrzucają kategorycznie karę śmierci.
Kraj, w którym obowiązuje kara śmierci, nie może być członkiem UE. Wprowadzenie kary śmierci w Turcji byłoby końcem negocjacji akcesyjnych - wyjaśnił Steffen Seibert.
Rzecznik przypomniał wypowiedź kanclerz Niemiec Angeli Merkel z soboty, która uznała sposób, w jaki władze tureckie będą traktowały odpowiedzialnych za pucz, za test dla rządów prawa w Turcji.
"Odrażające przejawy samowoli i zemsty na żołnierzach"
- W pierwszych godzinach po upadku puczu doszło do odrażających przejawów samowoli i zemsty na żołnierzach. Nie wolno tolerować takich przypadków - ostrzegł rzecznik Seibert.
Jak dodał, poważne zastrzeżenia wzbudza też fakt, iż już w dzień po próbie puczu 2,5 tys. sędziów pozbawiono stanowisk. - Wszyscy rozumieją, że tureckie państwo i turecki wymiar sprawiedliwości muszą rozliczyć się z odpowiedzialnymi za pucz, muszą jednak przestrzegać praworządności, a co za tym idzie adekwatności (środków) - powiedział rzecznik.
Seibert poinformował, że Merkel nie kontaktowała się od czasu puczu z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem. Rzecznik zaznaczył, że umowa UE-Turcja dość skutecznie blokująca napływ imigrantów do Europy nadal obowiązuje i nie jest zagrożona wypadkami z ostatniego weekendu.
Kara śmierci nie jest wykonywana w Turcji od 1984 roku. W 2004 roku została całkowicie zniesiona.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze