Lotnisko Chopina ostrzega: pokemony grożą poważnymi kłopotami!
Gra "Pokemon Go" została udostępniona w Polsce w sobotę, a już zaczęła powodować problemy. Determinacja graczy, aby złapać wirtualne stworki jest tak silna, że docierają do miejsc, w których przebywać nigdy nie powinni. Lotnisko Chopina zaapelowało w niedzielę do użytkowników aplikacji o ostrożność.
"Chcemy czy nie, pierwsi łowcy Pokémon zawitali na nasze lotnisko. Dlatego zwracamy się do Was z apelem" - poinformowano na oficjalnym profilu portu lotniczego na Facebooku.
Władze lotniska proszą o zachowanie uwagi i ostrożność podczas poszukiwania pokemonów na terenie lotniska i wokoło niego. "Prosimy patrzcie gdzie idziecie, tak żeby nie wpaść na innych ludzi, lub co gorsza pod jakiś pojazd" - napisano w komunikacie. Lotnisko przestrzega przed wchodzeniem w miejsca, w których przebywanie jest zabronione. "Może to skutkować poważnymi konsekwencjami" - informuje apel.
Lotnisko nie wyklucza, że wystosuje do wydawcy "Pokemon Go" pismo, z prośbą, aby wyłączył obszar lotniska z gry.
Fenomen na całym świecie
Pokemon Go to gra, w której należy łapać wirtualne stworki za pomocą smartfona lub tabletu. Pokemony mogą być wszędzie: w domu, sklepie, w parku czy bibliotece.
Gra dla posiadaczy systemu IOS jak i Androida jest dostępna zaledwie od 6 lipca, a już cieszy się olbrzymim zainteresowaniem nie tylko młodzieży, ale także i starszych użytkowników, którzy pamiętają jeszcze Pokemony ze słynnej kreskówki i gier na konsole.
Żeby zagrać w Pokemon GO należy ściągnąć aplikację na smartfona lub tablet oraz mieć dostęp do internetu z GPS-em, bo aplikacja na bieżąco pobiera mapę Google. Gra jest bezpłatna, ale można w niej dokonywać mikropłatności za pomocą waluty Pokecoins. Dzięki temu możliwe jest zwiększenie pojemności plecaka, lub szybsze otrzymanie interesujących gracza przedmiotów.
polsatnews.pl
Czytaj więcej