Niemowlę zmarło w szpitalu. Pomylono ampułki leku
Trzymiesięczna dziewczynka zmarła w Szpitalu Specjalistycznym im. S. Żeromskiego w Krakowie po tym, jak pielęgniarka pomyliła ampułki z lekiem. - Dziecku podano chlorek potasu zamiast chlorku sodu - powiedziała polsatnews.pl Anna Górska, specjalista ds. komunikacji szpitala.
Do tragedii doszło w piątek w południe w części dziecięcej oddziału obserwacyjno-zakaźnego. Oba leki znajdowały się w oznaczonych ampułkach. Jedna z nich trafiła do kroplówki.
Na skutek pomyłki doszło do zatrzymania akcji serca dziecka. Lekarze reanimowali je przez dwie godziny. Wszystko obserwowali zrozpaczeni rodzice.
"Wielka tragedia"
- Zrobiliśmy wszystko co możliwe, by ratować dziecko. To wielka tragedia dla rodziny i szpitala. Nie wiemy, w jakich okolicznościach doszło do pomyłki. Od razu zaalarmowaliśmy policję i prokuraturę - zaznaczyła Górska. Szpital wszczął także wewnętrzne postępowanie.
Jak informuje Górska, pielęgniarka została zawieszona w wykonywaniu obowiązków do czasu wyjaśnienia sprawy. Zarówno ją, personel oddziału, jak i rodzinę niemowlęcia objęto opieką psychologa. - Bardzo współczujemy rodzicom - podkreśliła Górska.
Szpital zadeklarował pełną współpracę z wymiarem sprawiedliwości. Postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, za które grozi za to od 3 miesięcy do 5 lat więzienia, prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Nowa Huta.
- Zabezpieczono dokumentację medyczną. Wczoraj przeprowadzono sekcję zwłok dziecka - powiedział Krzysztof Dratwa, prokurator z prokuratury okręgowej w Krakowie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze