Wystawa smoleńska na Narodowym podczas szczytu NATO. "Wita" uczestników
Ministerstwo Obrony Narodowej zainstalowało na PGE Narodowym wystawę smoleńską "Prawda i pamięć", tę samą, którą PiS prezentował w Parlamencie Europejskim. Tworzy ją ok. 20 plakatów, na których są m.in. lista ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, zdjęcia trumien ofiar, z pogrzebów i zniczy palących się przed Pałacem Prezydenckim. Wszystko opatrzone podpisami w języku angielskim.
Jak ustaliła reporterka Polsat News, Olga Owczarek, wystawa znajduje się na poziomie –2, co oznacza, że delegaci biorący udział w szczycie NATO wchodzący na płytę stadionu, muszą przejść obok niej.
- Po prawej stronie są zdjęcia polskiego wojska, obrony terytorialnej, polskiego sprzętu. Po lewej stronie jest wystawa smoleńska – uściśliła reporterka Polsat News.
Rzeczniczka spółki PL.2012+, operatora Stadionu Narodowego, w rozmowie z polsatnews.pl potwierdziła, że wystawa została ustawiona. Po szczegóły odesłała jednak do MON.
NATO wiedziało o wystawie
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg po czwartkowym spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą był pytany o ekspozycję. Pytanie dotyczyło tego, czy decyzja o umieszczeniu wystawy na Stadionie Narodowym podczas szczytu NATO była konsultowana z Sojuszem.
- To polska wystawa. Poinformowano nas o tej wystawie. Rozumiem, ze jest to kwestia ważna dla Polski, ponieważ był to dramat narodowy, a wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, jak on odzwierciedlił się w Polsce - powiedział szef Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Wcześniej Radio ZET poinformowało, że wystawa nie była uzgadniana z kwaterą główną Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dodało, że NATO ma zabiegać, by wystawę usunięto.
Informację na Twitterze skomentował były szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski.
Chyba jednak świr. https://t.co/h9Y8kEiofD
— Radosław Sikorski (@sikorskiradek) 7 lipca 2016
Awantura o wystawę w PE
Wystawa powstała w 2011 roku i była pokazywana m.in. w Parlamencie Europejskim, wywołując przy tym niemałe kontrowersje.
Wówczas podpisy pod zdjęciami zostały zaklejone białą i czerwoną taśmą, bo wzbudziły wątpliwości urzędników europarlamentu, którzy odpowiadali za sprawy organizacyjne. Uznali oni, że są mało dyplomatyczne i niepotrzebne, bo "zdjęcia mówią same za siebie".
Fot. Polsat News
Warszawski szczyt
Szczyt Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego odbędzie się w piątek i sobotę w Warszawie. Ma w nim wziąć udział 18 prezydentów, 21 premierów, 41 szefów dyplomacji i 39 ministrów obrony. Ogółem akredytowało się ponad 2000 delegatów i tylu dziennikarzy.
Spodziewane jest m.in. potwierdzenie i uszczegółowienie decyzji o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO przez wysuniętą wzmocnioną obecność wojsk.
polsatnews.pl, Radio Zet
Fot. główne: PAP/Paweł Supernak