Lody minimalnie droższe. Polacy i tak jedzą ich coraz więcej
W wakacje lody będą o około 1 proc. droższe niż przez rokiem. Tendencja ta utrzyma się prawdopodobnie w kolejnych miesiącach z powodu rosnących cen cukru i bakalii. To jednak najpewniej nie zniechęci do jedzenia lodów, które z roku na rok stają się coraz mniej sezonowym produktem – wynika z analizy banku BGŻ BNP Paribas.
- Ubiegłoroczne, upalne lato wpłynęło na znaczący wzrost spożycia lodów. Według danych GUS w 2015 roku spożycie lodów w gospodarstwach domowych wzrosło aż o 9 proc. do 2,88 litra na osobę rocznie. W porównaniu do 2010 roku konsumpcja lodów zwiększyła się o 26 proc., podczas gdy w przypadku większości produktów żywnościowych spadła. Tak duży wzrost spożycia lodów może świadczyć o tym, że ich konsumpcja przestaje mieć charakter wyłącznie sezonowy - uważa Paweł Wyrzykowski, ekspert w Departamencie Analiz BGŻ BNP Paribas.
- Rosnący popyt na lody odzwierciedla także relatywny wzrost ich cen wobec pozostałych artykułów żywnościowych. W latach 2011-2015 przeciętne ceny lodów wzrosły o 12,1 proc., podczas gdy ceny żywności i napojów były wyższe o 9,2 proc. - dodaje analityk.
Rolnicy jedzą mniej lodów niż mieszczuchy
Według analizy w 2015 roku najwięcej lodów zjedzono w “gospodarstwach domowych osób, których głównym źródłem utrzymania jest praca na własny rachunek”. Przeciętnie rodziny przedsiębiorców konsumowały 3,24 litra lodów na osobę w roku, czyli o 13 proc. więcej niż średnia dla wszystkich.
Najmniej zimnego przysmaku zjedzono natomiast w gospodarstwach rolnych, gdzie przypadało średnio 2,64 litra na osobę, czyli o 8 proc. mniej niż średnia.
Łączny poziom spożycia lodów w Polsce, tych kupionych w sklepach oraz w cukierniach i restauracjach, wynosi ok. 4 litrów na mieszkańca i jest niższy niż w większości krajów Europy Zachodniej oraz w Skandynawii, gdzie pogoda mniej sprzyja ich konsumpcji niż w Polsce.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze