Szydło o Mieszkanie+: ludzie mogą się zapisywać w kolejce na swoje mieszkania
- Mieszkanie plus to projekt, na który będę w tej chwili kładła największy nacisk. Do końca roku chcemy przyjąć projekt ustawy, tak żeby od 2017 r. Mieszkanie plus się zaczęło, żeby ludzie mogli się zapisywać w kolejce na swoje mieszkania - zadeklarowała w poniedziałek premier Beata Szydło.
- Te tematy, które z mojego punktu widzenia dla rządu są najważniejsze, to jest przede wszystkim konsekwentna realizacja tych projektów społecznych, które myśmy już rozpoczęli poprzez 500 plus, a teraz mamy Mieszkanie plus. To jest ten projekt, na który ja będę w tej chwili kładła największy nacisk. Myślę, że to jest ten temat do końca roku. Do końca roku chcemy przyjąć projekt ustawy, wprowadzić już projekt tak, żeby od 2017 r. Mieszkanie plus zaczęło (się), żeby ludzie mogli się zapisywać w kolejce na swoje mieszkania - powiedziała Beata Szydło dziennikarzom w poniedziałek wieczorem na imprezie #tweetupMON.
- No i oczywiście wielkie wyzwanie, mam nadzieję, że uda się je skutecznie zrealizować, czyli projekt program rozwoju - dodała.
Państwowe mieszkania na wynajem
3 czerwca premier Beata Szydło zaprezentowała pomysł programu "Mieszkanie+", czyli budowy państwowych mieszkań na wynajem z możliwością ich wykupu.
- Ten program jest pierwszym tego typu kompleksowym rozwiązaniem problemów mieszkaniowych Polaków. Czynsz wynajmu takiego mieszkania będzie od 10-20 zł za metr kwadratowy. Ten wynajem będzie z możliwością dojścia do własności - powiedziała wówczas szefowa rządu.
Zgodnie z założeniami projektu najpierw ma powstać Narodowy Fundusz Mieszkaniowy, do którego zostaną wniesione m.in. grunty Skarbu Państwa, a te zostaną wykorzystane pod zabudowę mieszkaniową. Pierwsze inwestycje mają ruszyć w 2018 roku.
Po Brexicie powoli zmienia się stosunek Brukseli do Polski
- Po referendum, w którym większość Brytyjczyków opowiedziała się za opuszczeniem UE, w Brukseli jest próba dostrzegania, że Polska jest ważnym graczem w Unii i powoli stosunek do nas się zmienia - oceniła premier Beata Szydło.
Szefowa rządu była pytana, czy Brexit i inne kłopoty Europy, jak np. napływ imigrantów, kończą temat ingerencji Brukseli w wewnętrzne sprawy Polski. - Na pewno już w tej chwili jest inne podejście do Polski. Jest zniechęcenie również elit brukselskich do opozycji naszej polskiej, która tam aktywnie działała. I w tej chwili już też słychać na korytarzach w Brukseli, że mają dosyć tych wycieczek do Brukseli i ciągle namawiania, żeby uderzać w polski rząd - powiedziała dziennikarzom Szydło.
Jak podkreśliła, w Sejmie kończą się prace nad projektem ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, "która rozwiązuje problem" wokół TK. - Byłoby dobrze, gdyby politycy brukselscy po prostu to przyjęli do wiadomości - zaznaczyła premier.
- Myślę, że jest duża potrzeba, i słychać też ze strony polityków brukselskich, że chcieliby zakończyć już też te postępowanie. Chyba niektórzy zaczynają mieć takie przeświadczenie, że poszli za daleko, że się trochę dali wykorzystać - oceniła Szydło.
- Myślę, że po tym, co się wydarzyło w Wielkiej Brytanii i tych różnych rozlicznych innych kłopotach i kryzysach w Unii Europejskiej i też naszej postawie - bo to sądzę, że też w dużej mierze i stopniu ma znaczenie ma nasza postawa - jest w tej chwili taka próba dostrzegania, że Polska jest potrzebnym, ważnym graczem w UE. I powoli ten stosunek do nas się zmienia - podkreśliła premier.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze