Tragiczny pożar na Śląsku. Nie żyje dwoje dzieci
- Ogień wybuchł tuż po północy. Gdy domownicy obudzili się, dom stał już w płomieniach. Udało się zaalarmować straż. Niestety na piętrze pozostało dwoje dzieci - relacjonował reporter Polsat News, Krzysztof Bąk. Pożar strawił drewniany dom w Rajczy Nickulinie na Żywiecczyźnie (woj. śląskie). Ofiary to dwuletnie i 11-miesięczne dzieci.
Poszkodowani zostali także pozostali domownicy. 30-letniego ojca śmigłowiec przetransportował do Śląskiego Centrum Leczenia Oparzeń. Rzeczniczka żywieckiej policji Mirosława Piątek poinformowała, że mężczyzna jest w stanie, który zagraża życiu.
Do szpitala w Żywcu trafiła też 22-letnia matka. Lekarze jej stan określają jako dobry, natomiast wymaga opieki psychologa. Trzecie, 4-letnie dziecko małżeństwa, szczęśliwie tę noc spędziło u babci.
Przyczyna pożaru jest nieznana. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Żywcu.
polsatnews.pl,PAP
Czytaj więcej
Komentarze