Po Brexicie Tusk, Juncker, Schulz do dymisji? Błaszczak: to nie ulega żadnej wątpliwości
- Niewątpliwie Brexit jest rezultatem polityki tych, którzy mają wpływ na politykę UE. Taki wpływa ma np. Donald Tusk, który jest przewodniczącym Rady Europejskiej. To zakończyło się porażką - powiedział w programie "Graffiti" w Polsat News minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak.
- Donald Tusk miał słuchać ludzi, miał starać się tak wpływać na politykę, żeby przekonać obywateli Wielkiej Brytanii, że UE jest projektem przyszłościowym - mówił Błaszczak. Jego zdaniem Brexit jest rezultatem "nieudolnej polityki szefa Rady Europejskiej", który "nie szukał żadnych innych rozwiązań".
- O takim rozwiązaniu mówiła premier Beata Szydło czy prezes Jarosław Kaczyński. Nowy traktat unijny - to jest rzeczywiście nowe rozwiązanie, nowe otwarcie - przekonywał minister spraw wewnętrznych.
"Wyciągajmy konsekwencje"
W ocenie Błaszczaka, działania "trzech panów, którzy mają funkcje w ramach UE", czyli przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska, szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera i przewodniczącego europarlamentu Martina Schulza "zmierzają w ślepą uliczkę".
Zapytany, czy powinni się podać do dymisji, odpowiedział "dla mnie to nie ulega żadnej wątpliwości". - Dalej mamy brnąć w tą porażkę? - pytał minister. - Wyciągajmy konsekwencje - przekonywał.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze