Wypadek awionetki pod Poznaniem. Pilot mógł być nietrzeźwy
Pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu miał jeden z mężczyzn rannych we wczorajszym wypadku awionetki pod Poznaniem. Jeśli potwierdzi się wersja, że to on pilotował maszynę, grozi mu do pięciu lat więzienia i pozbawienie uprawnień pilota.
Do wypadku doszło w środę przed godz. 21.
- Awionetka pikowała i uderzyła w ziemię – powiedział Polsat News st. kpt. Jarosław Błachowiak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Jeden z mężczyzn lecących dwumiejscowym samolotem zdołał wyjść z maszyny o własnych siłach. Drugiego, który doznał poważniejszych obrażeń, z awionetki wyciągnęli ratownicy. - Mężczyzna ma kilka złamań i obrażenia wewnętrzne, ale był przytomny - poinformował Błachowiak.
- Wykonując czynności ustaliliśmy, że jeden z uczestników zdarzenia jest w stanie nietrzeźwym. Wstępne ustalenia są takie, że mógł być pilotem tej awionetki. Tak przynajmniej oświadczył. Jednoznacznie potwierdzą to kolejne czynności - powiedział mł. insp. Józef Klimczewski z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Samolot jest zniszczony. Strażacy zabezpieczyli wyciek paliwa.
Według wstępnych szacunków awionetka runęła z ok. 50-100 metrów. Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ustali przyczyny wypadku.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze