Pierwszy chiński pasażerski odrzutowiec rozpoczął komercyjne loty
Maszyna Comac ARJ21 przeleciała krajową trasę Chengdu-Szanghaj. Samolot w wersji podstawowej zabiera od 70 do 95 pasażerów. Ma zasięg 2,2 tys. kilometrów. Realizacja projektu opóźniła się prawie o dekadę.
Pierwszy komercyjny lot trwał 2 godziny. Zarówno start jak i lądowanie miały uroczystą oprawę - było przecinanie wstęgi, pamiątkowe fotografie i relacje na żywo w chińskich mediach.
Projektowanie i budowa samolotu ARJ21 rozpoczęły się w marcu 2002 jako część "Planu Pięcioletniego". Dziewiczy lot ARJ21 miał nastąpić w 2005 roku, zaś pierwsze dostawy miały być zrealizowane 18 miesięcy później.
Realizacja jednak się opóźniła. Pierwszy samolot został wyprodukowany w grudniu 2007 roku, a oblatano go prawie rok później. Drugi samolot loty testowe ukończył w sierpniu 2009. Samolot został dopuszczony do lotów komercyjnych w grudniu 2014 roku, ale od tego czasu konieczne były dalsze poprawki związane m.in. z wnętrzem kabiny i systemami w kokpicie.
Linia Chengdu Airlines, która należy do koncernu Comac, zamówiła 30 maszyn. Zainteresowane są też inne chińskie linie: Henan Airlines, Shandong Airlines i Joy Air. Wśród zagranicznych chętne do kupna chińskiego samolotu są linie lotnicze z Laosu (Lao Airlines), Birmy (Myanma Airways) i Indonezji (Merpati Nusantara Airlines). Koncern Comac chce produkować 30 maszyn rocznie.
Konstrukcja "prawie całkowicie chińska"
Producent ARJ21 chce tez otrzymać certyfikaty dopuszczające maszynę na rynek europejski i amerykański.
Według chińskich mediów po pierwszym locie sama załoga przyznała, że należy jeszcze popracować nad nadmiernym hałasem i zbyt dużymi wibracjami w kabinie.
Chińczycy uważają ARJ21 za całkowicie chiński model. Eksperci zwracają jednak uwagę, że samolot został wykonany przy użyciu maszyn należących do koncernu McDonnell-Douglas, dlatego samolot ma konstrukcję i wygląd podobny do samolotów typu MD-90. Zastosowano też w nim awionikę firmy Rockwell Collins i silniki General Electric. Skrzydło zaprojektowały natomiast ukraińskie zakłady Antonov.
polsatnews.pl, wsj.com
Czytaj więcej
Komentarze