Niemiecki biznes chce znoszenia sankcji wobec Rosji
Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki opowiedziała się w czwartek w Berlinie za stopniowym znoszeniem sankcji UE wobec Rosji oraz za utworzeniem jednolitego obszaru gospodarczego od Lizbony do Władywostoku. Niemieckie firmy tracą krocie na sankcjach.
Przewodniczący Komisji Wschodniej Wolfgang Buechele powiedział dziennikarzom w Berlinie, że Unia Europejska powinna wykorzystać aktualną dyskusję o ewentualnym przedłużeniu upływających z końcem czerwca restrykcji do "zmiany strategii" wobec Rosji.
- Zgodnie z propozycją szefa MSZ Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera, powinniśmy zaproponować znoszenie sankcji nie dopiero na końcu procesu z Mińska, lecz równolegle do istotnych postępów w realizacji tych porozumień - wyjaśnił niemiecki przedsiębiorca.
Chodzi o "symboliczny gest"
- Byłoby dobrze, gdyby ten pomysł zyskał teraz poparcie większości w Brukseli i gdyby dzięki temu możliwe stało się rozpoczęcie wychodzenia z sankcji - zaznaczył Buechele. Jak zastrzegł, nie sądzi, by już teraz możliwy był "istotny krok". Jego zdaniem chodzi raczej o "symboliczny gest" jak chociażby poluzowanie restrykcji wizowych wobec rosyjskich polityków i biznesmenów.
Buechele przyznał, że niedawna decyzja strony rosyjskiej o przedłużeniu sankcji rolniczych do 2017 roku "nie przyczyniła się do poprawy klimatu".
Obroty spadły o 120 mld euro
Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki jest organizacją lobbystyczną zrzeszającą ponad 200 niemieckich firm handlujących i inwestujących w Rosji i innych krajach Europy Wschodniej. Buechele kieruje jej pracami od początku tego roku.
Biznesmen zaznaczył, że obroty handlowe UE z Rosją w latach 2013-2015 spadły o 120 mld euro (35 proc.). Restrykcje odbiły się szczególnie mocno na niemieckiej gospodarce. Niemiecki eksport do Rosji skurczył się w minionych dwóch latach aż o 40 proc.(w 2013 roku wyniósł 36 mld euro, zaś w 2015 - 20 mld euro).
PAP
Czytaj więcej
Komentarze