Świat pokochał polskie gry komputerowe. A będzie jeszcze lepiej
Tylko w zeszłym roku zagraniczni gracze wydali 3 mld zł na gry wyprodukowane w Polsce. Na zagraniczny rynek trafia aż 95 procent krajowej produkcji. Sukces polskich twórców dostrzegł rząd. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju wesprze ich kwotą 80 mln zł. - To pieniądze na badania i rozwój, tę część produkcji gier, która jest związana z innowacjami - wyjaśnił Adam Kiciński, prezes firmy CD Projekt.
Program wspierający twórców powstał na wniosek Porozumienia Polskie Gry, którego członkiem jest Kiciński. Pieniądze mają posłużyć na opracowanie i rozwój technologii takich jak budowa nowoczesnych silników grafiki, mapowanie rzeczywistych obrazów, modelowanie 3D na potrzeby światów wirtualnych, czy wykorzystanie w grach sztucznej inteligencji.
Pieniądze dla najlepszych
- Program może się rozwinąć do 245 mln zł w kolejnych latach. Polscy producenci gier pokazali już, że potrafią doskonale sobie radzić i bez takiego wsparcia, ale wyszliśmy z założenia, że trzeba pomóc tym, którzy już udowodnili, że świetnie dają sobie radę - powiedział Kiciński w "Nowym Dniu z Polsat News".
Jego zdaniem pieniądze zwrócą się, bo dzięki nim firmy rozwiną się i będą płacić wieksze podatki.
- To pieniądze na eksperymenty, innowacyjność. Polska branża wystartowała później i jest mocno opóźniona w stosunku do światowej. Mamy mniej kapitału: pieniędzy i wiedzy. Innowacyjność jest kluczowa, bo najlepiej sprzedają się właśnie gry innowacyjne – wyjaśnił szef CD Projekt, firmy która wybrodukowała dobrze sprzedające się na świecie gry z "Wiedźminem".
Podkreślił również, że na rynku co chwila pojawia się nowa generacja urządzeń, więc "nie ma mowy, by rozpoczynając dziś produkcję, robić grę podobną do już obecnych na rynku". - Musi ona w wielu obszarach wyprzedzać to, co już powstało - dodał w rozmowie z Joanną Górską.
Najnowszy Wiedźmin kosztował 306 mln zł
Pieniądze są potrzebne, bo wyprodukowanie gry nie jest tanie. Budżet najnowszej części najpopularniejszej polskiej gry - "Wiedźmin - Dziki Gon" wyniósł 306 mln zł, (gra zwróciła się już w dniu premiery - red.), z czego produkcja kosztowała połowę tej kwoty. "Wiedźmin" to jednak marka znana na całym świecie, którego cała seria sprzedała się w ilości 20 mln kopii. Chodzi o to, by takich gier było więcej.
Kiciński zaznaczył, że polscy producenci konkurują z USA, Kanadą i Wielką Brytanią. W dwóch ostatnich krajach branża otrzymuje, ogromne systemowe wsparcie.
W gry komputerowe na świece gra 1,2 mld ludzi.
Wideo: Polsat News, fot: Wiedźmin 3: krew i wino
Czytaj więcej
Komentarze