Strzelanina w pobliżu Białego Domu. Ranny mężczyzna z bronią
Agent Secret Service postrzelił w piątek uzbrojonego w broń palną mężczyznę w pobliżu Białego Domu po tym jak nie zastosował się on do wezwania aby rzucił broń - poinformował rzecznik tej służby. Mężczyzna został ranny; trafił do szpitala. Prezydenta Baracka Obamy nie było wówczas w Białym Domu, ale policja poinformowała, że dostęp do niego został natychmiast zamknięty.
Rzecznik Secret Service David Iacovetti dodał, że mężczyzna nie przedostał się na teren Białego Domu. Nikt z funkcjonariuszy ochrony ani osób postronnych nie został ranny.
"Washington Post" podał, że jest w stanie krytycznym. Wcześniej został postrzelony przez jednego z agentów Secret Service gdy wyciągnął broń i wymierzył w funkcjonariusza.
Agencja Reutera poinformowała, że prezydent Barack Obama w czasie incydentu grał w golfa w bazie lotniczej w Andrews. Na miejscu był wice prezydent Joe Biden.
washingtonpost.com
Czytaj więcej