Papież przyjął arcybiskupa Lyonu, oskarżanego o tuszowanie pedofilii
Papież Franciszek przyjął w piątek na audiencji metropolitę Lyonu kardynała Philippe'a Barbarina, któremu zarzuca się niezgłaszanie czynów pedofilskich, do jakich dochodziło w jego archidiecezji. Przypomina się, że papież i Watykan bronią dostojnika.
W niedawnym wywiadzie dla francuskiego dziennika katolickiego "La Croix" Franciszek powiedział, że arcybiskup Lyonu nie powinien podawać się do dymisji. - To byłoby bez sensu, to byłby brak rozwagi. Zobaczymy po zakończeniu procesu - dodał papież, który wyraził też opinię, że ustąpienie metropolity z urzędu w chwili obecnej byłoby "przyznaniem się do winy".
- Opierając się na informacjach, którymi dysponuję, myślę, że w Lyonie kardynał Barbarin podjął niezbędne środki i odpowiednio zajął się tą sprawą - oświadczył Franciszek. Nazwał arcybiskupa Lyonu osobą "odważną, kreatywną, misjonarzem". - Musimy teraz poczekać na dalszą część postępowania w sądzie cywilnym - dodał.
Arcybiskup zaprzecza, że zatajał pedofilię
Kardynał Barbarin, który nosi tytuł prymasa Galii, czyli Francji, objęty jest dwoma śledztwami w sprawie niezgłaszania napaści na tle seksualnym popełnionych przez księdza Bernarda Preynata w latach 1986-1991 wobec młodych skautów w Lyonie.
Preynatowi, który posługę kapłańską sprawował do sierpnia 2015 roku, w styczniu prokuratura postawiła zarzuty czynów pedofilskich. Przyznał się do zarzucanych mu czynów. Niektóre z ofiar Preynata wniosły skargi przeciwko władzom kościelnym, w tym kardynałowi Barbarinowi, o niepoinformowanie wymiaru sprawiedliwości o nadużyciach ze strony księdza.
Kardynał Barbarin, który arcybiskupem Lyonu jest od 2002 roku, zaprzecza, jakoby zatajał te fakty. Przyznał natomiast, że w jego archidiecezji popełniono błędy w zarządzaniu i nominacjach.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze