Prokuratura bada sprawę tajemniczej śmierci 25-latka w komisariacie
Przeprowadzona dziś sekcja zwłok 25-latka, który wczoraj zmarł w komisariacie we Wrocławiu, nie wyjaśniła przyczyn zgonu mężczyzny. Ojciec zmarłego twierdzi, że przed śmiercią jego syn został dotkliwie pobity, na co mają wskazywać liczne obrażenia ciała i twarzy widoczne na zdjęciach z prosektorium.
25-latek został zatrzymany po awanturze na wrocławskim rynku. Według relacji policjantów był tak agresywny, że użyto wobec niego paralizatora i dopiero wtedy udało się go zaprowadzić do radiowozu i przewieźć na komisariat. Na miejscu okazało się, że był poszukiwany. Jak twierdzą funkcjonariusze, kilkadziesiąt minut później w trakcie przesłuchania, Igor S. nagle stracił przytomność i zmarł.
Wrocławskiemu reporterowi Polsat News, Bartoszowi Nowakowi udało się dotrzeć do ojca Igora S. Uważa on, że jego syn został pobity, na dowód pokazuje zdjęcia z prosektorium, które zrobił podczas identyfikacji syna.
Sprawą zajęła się prokuratura. Obrażenia na ciele 25- latka zbada biegły, który oceni m.in czas ich powstania.
Śledczy zabezpieczyli też nagrania z monitoringu na wrocławskim Rynku.
RMF, Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze