Gowin o marszu opozycji: liczba 240 tys. osób jest wyssana z palca
Wicepremier Jarosław Gowin nie wierzy w szacunki stołecznego ratusza na temat liczby uczestników sobotniej manifestacji. Nazwał je "wyssanymi z palca". - Niezależnie od tego, ile osób wyszło na ulice, nie bagatelizuję tego. Trzeba szanować każdy przejaw demokracji, nawet jeśli jej uczestnicy wznosili hasła, moim zdaniem, niesprawiedliwe dla rządu - powiedział w "Graffiti" szef resortu nauki.
- Wśród protestujących na pewno jest wielu ludzi dobrej woli, którzy bezinteresownie angażują się w protesty, aczkolwiek ich ocena sytuacji w Polsce jest niesprawiedliwa, żeby nie powiedzieć oderwana od rzeczywistości - stwierdził Gowin. Jego zdaniem organizatorzy marszu i stojący na jego czele partyjni liderzy manifestowali z powodu "utraty swoich przywilejów" po zmianie władzy.
"Decyzja ws. poparcia dla Tuska pod koniec roku"
Prowadzący program Piotr Witwicki poruszył kwestię ewentualnego wsparcia przez PiS Donalda Tuska w walce o drugą kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki napisał w "Rzeczpospolitej", że jego ugrupowanie udzieli poparcia tej kandydaturze.
- Myślę, że ta decyzja zapadnie pod koniec roku. Polska prawica zawsze stara się popierać Polaków, którzy mają szanse zająć wysokie stanowiska. Zobaczymy, czy Donald Tusk będzie miał takie realne szanse. Chciałbym też poznać jego stanowisko np. wobec ostatniej propozycji KE, by za każdego nieprzyjętego imigranta Polska miała płacić milion zł - powiedział Gowin.
Szubienice od kibiców Legii
"Absolutnie karygodną" nazwał natomiast treść transparentu, jaki wczoraj kibice Legii Warszawa wywiesili na stadionie podczas meczu z Piastem Gliwice.
Fani odnieśli się do - ich zdaniem kłamliwych - informacji, iż gwizdali na prezydenta Andrzeja Dudę podczas finałowego spotkania o Puchar Polski. "KOD, Nowoczesna, GW, Lis, Olejnik i inne ladacznice - dla was nie będzie gwizdów, będą szubienice" - napisali na transparencie.
- Tego typu transparenty są niedopuszczalne. Myślę że mamy tu do czynienia ze złamaniem prawa – ocenił minister nauki i szkolnictwa wyższego.
Polsat News
Czytaj więcej