Areszt śledczy przy ul. Rakowieckiej w Warszawie w likwidacji. Zostanie przekształcony w muzeum
W ciągu kilku lat zostanie zamknięty jeden z najbardziej znanych aresztów śledczych w Polsce. - Będzie przekształcony w Muzeum Żołnierzy Wyklętych - powiedział polsatnews.pl Sebastian Kaleta, rzecznik prasowy ministerstwa sprawiedliwości. Oznacza to, że z oddziałów aresztu trzeba przenieść ponad 850 osób.
- Najpierw zamknięto oddział szpitalny. Teraz likwidowany jest oddział psychiatryczny - wyjaśnił Kaleta. Na ten ostatni na obserwację sądowo-psychiatryczną trafił Kajetan P. podejrzany o brutalne morderstwo kobiety w Warszawie.
Jak dowiedział się RMF.FM od wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego, przebywający w oddziale psychiatrycznym przenoszeni są do Radomia. Nie podjęto jednak decyzji, czy to właśnie tam trafi Kajetan P.
Jaki zapewnił także, że zamknięcie aresztu nie spowoduje problemów dla wymiaru sprawiedliwości i służby więziennej. Dodał, że nie ma potrzeby, by w jego miejsce budować kolejny. - Mamy 15 tys. miejsc w więzieniach, bardzo pomaga nam system dozoru elektronicznego, dlatego nie ma na razie problemu - ocenił.
350 wyroków śmierci
Areszt Śledczy w Warszawie-Mokotowie przeznaczony jest dla tymczasowo aresztowanych mężczyzn, pozostających do dyspozycji Prokuratur Apelacyjnej w Warszawie, Wojskowej Prokuratury Okręgowej i Garnizonowej w Warszawie oraz Prokuratury Okręgowej w Warszawie, jak również dla skazanych i ukaranych wzywanych do udziału w czynnościach procesowych.
W latach 1945-1956 więzienie mokotowskie było centralnym więzieniem dla więźniów politycznych w Polsce i podlegało Ministerstwu Bezpieczeństwa Publicznego. Przebywali tu więźniowie polityczni, żołnierze AK i polskich formacji na Zachodzie, a także działacze niepodległościowi. Według oficjalnych danych, w tym okresie wykonano tu 350 wyroków śmierci.
polsatnews.pl, RMF.FM
Czytaj więcej
Komentarze