18-letni bramkarz zmarł po uderzeniu pioruna
Australijski bramkarz 2-ligowego malezyjskiego zespołu Melaka United zmarł po tym, jak prawie miesiąc temu podczas treningu piorun uderzył w bramkę, w której stał. Po przewiezieniu do szpitala, Stefan Petrovski trafił na oddział intensywnej terapii. Dzięki aparaturze utrzymywany był w stanie stabilnym. Przyczyną śmierci było niedotlenienie i obrzęk mózgu.
- Był oddanym bramkarzem i chwalił się, że chce być najlepszy w kraju. Był bardzo miły, grzeczny i lubiany przez kolegów z drużyny. Ciągle chciał być lepszy – powiedział o bramkarzu Khairi Anuar Ahmad, wiceprezes klubu.
W wyniku uderzenia pioruna ucierpiał także 21-letni obrońca malezyjskiej drużyny. Mężczyzna jednak odzyskał przytomność, a jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
18-letni bramkarz po porażeniu stracił przytomność i został przewieziony na oddział ratunkowy szpitala w Malakce. Stamtąd trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie podłączony był do respiratora.
Media informowały, że stan chłopaka ostatnio się poprawił. Badania głowy wykazały jednak, że 18-latek ma silne niedokrwienie mózgu.
Petrovski grał wcześniej w australijskim klubie Premier League NSW Sydney Olympic. Dopiero niedawno przeniósł się do Malezji i podpisał trzyletni kontrakt z Melaka United.
Takziah kami ucapkan kepada keluarga mendiang Marco Stefan Petrovski dan kepada seluruh penyokong Melaka United. pic.twitter.com/7H11ykiK6p
— Terengganu FA (@Terengganu_FA) 1 maja 2016
smh.com.au