Śmierć paralotniarza w Płocku. Były wicemistrz świata spadł na płytę lotniska
Kilka minut przed godziną 7:00 mężczyzna wzbił się paralotnią w powietrze, po kilku minutach zawrócił jednak z trasy i spadł na płytę lotniska Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku. Zginął na miejscu. W Płocku trwały dwudniowe Motoparalotniowe Zawody o Puchar Prezydenta Płocka River Fly 2016.
Ofiara to 50-letni mieszkaniec Rzeszowa, utytułowany paralotniarz.
- Zajmował się tym sportem od co najmniej 20 lat. W 2007 roku został nawet wicemistrzem świata, był członkiem kadry narodowej paralotniarzy - relacjonował Andrzej Wyrwiński, reporter Polsat News.
Rywalizacja w Płocku rozpoczęła się o godz. 6:00. 50-letni paralotniarz był ostatnim zawodnikiem pierwszej konkurencji zawodów.
- Pogoda była ładna, niebo bezchmurne, a wiatr słaby, wiało z prędkością 2 m/s - powiedział Jan Chrobociński, dyrektor Aeroklubu Ziemi Mazowieckiej w Płocku.
Paralotniarz spadł na ziemię z wysokości około 20 metrów. Zawody zostały odwołane.
- Na miejscu pracują prokuratorzy i policjanci. Przyczyny wypadku ustalą eksperci z Komisji Badania Wypadków Lotniczych - powiedział Krzysztof Piasek z Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze