Bojownicy ISIS nagrali swoją śmierć na GoPro
Oddział Peszmergów - kurdyjskich bojowników - przechwycił kamerkę GoPro, którą dżihadyści z Państwa Islamskiego (ISIS) nagrywali ujęcia z pola walki. Zarejestrowane w ten sposób wideo, dowódca Peszmergów udostępnił dziennikarce agencji Reuters, Emily Wither. Widać na nim m.in. chaos i brak skoordynowania akcji dżihadystów.
Dowódca Peszmergów tłumaczył, że dzień po starciach z dżihadystami jego oddział pojechał w miejsce walk, aby przeszukać ciała i sprawdzić pozostawioną na miejscu broń.
- Kiedy ich znaleźliśmy, bojownicy Daesz (ISIS - red.) leżeli zabici, na głowach mieli hełmy, a do jednego z nich przyczepiona była kamerka. Zabraliśmy ją, aby sprawdzić co jest na niej nagrane - relacjonował.
Nagranie pokazuje m.in. ostatnie chwile życia dzihadystów. Moment gdy opuszczają swój ostrzelany pojazd, przewracają się na ziemię i turlają. Słychać wystrzały i krzyki. Potem zapada cisza.
"To czyste diabelstwo"
Zarejestrowane wcześniejsze momenty jednoznacznie wskazują chaos i panikę towarzyszącą atakowi, jaki islamscy ekstremiści przypuścili na oddział Kurdów.
Zdaniem dowódcy Peszmergów, zabijanie, egzekucje oraz działanie przeciwko człowieczeństwu, których dopuszcza się ISIS, nie ma nic wspólnego z islamem. - To, co robią, jest nie tylko przeciwko islamowi, ale także każdej innej religii. To czyste diabelstwo - powiedział.
Peszmergowie czyli "ci którzy patrzą śmierci w oczy" to kurdyjska partyzantka, która walczy o powstanie niepodległego Kurdystanu. Obecnie ich największym problemem jest ISIS. Mimo tego, że nie mają nawet własnego państwa i wsparcia ze strony wielkich mocarstw, walczą z terroryzmem na Bliskim Wschodzie i od miesięcy przeciwstawiają się bojownikom Daesz.
polsatnews.pl, Reuters
Czytaj więcej
Komentarze