Rynek mieszkaniowy. Może to być dobry rok dla kupujących i sprzedających
Wyniki I kwartału wskazują, że w 2016 roku nastąpi rekordowy popyt i podaż na rynku nieruchomości - wynika z raportu firmy REAS, monitorującej ten rynek. Eksperci zastrzegają jednak, że wiele zależy od nieznanych na razie szczegółów rządowego programu wsparcia mieszkalnictwa.
Według raportu, od początku roku do końca marca deweloperzy wprowadzili do sprzedaży 13,7 tys. mieszkań, o 22 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Sprzedaż wyniosła 14,3 tys. lokali, o 25 proc. więcej.
"Gdyby wyniki I kwartału miały być podstawą prognozy na dalszą część roku, uzasadniona byłaby zapowiedź kolejnych rekordów sprzedaży i równie wysokiej podaży. Są jednak dwa powody, dla których w przewidywaniach tych wskazana jest pewna ostrożność. Pierwszy, to szczególny charakter I kwartału, w którym sprzedaż napędzana była przez kupujących w programie MdM (Mieszkanie dla Młodych - red.). Wyczerpanie środków na dopłaty z puli na 2016 rok i ograniczony dostęp (50 proc.) do puli środków na kolejne lata, może skutkować wyraźnym spadkiem popytu w segmencie tanich lokali w końcówce roku" - napisano w raporcie.
"Drugi czynnik, to wpływ działań rządu i parlamentu na zachowania uczestników rynku. Niestety, nie ogłoszono jeszcze szczegółów nowego programu mieszkaniowego. Wiadomo, że rząd zamierza zasadniczo zmienić charakter wsparcia - z sektora własnościowego na sektor mieszkań czynszowych. Nie wiadomo jednak, jaką formę i skalę ma mieć nowe społeczne budownictwo czynszowe" - dodano.
Stabilny rynek i nieznaczny wzrost cen
- Stabilizacja rynku oddziałuje pozytywnie na nastroje kupujących, a tym samym popyt. Deweloperzy są nagradzani za dobre wyczucie potrzeb i systematyczne wprowadzanie do sprzedaży kolejnych projektów. Dzieje się to wszystko przy w miarę stabilnym poziomie cen i dość zróżnicowanej jakościowo ofercie. Gwałtowna zmiana któregokolwiek z tych elementów mogłaby przynieść negatywne skutki dla tej dobrze funkcjonującej machiny rynkowej - podsumowuje Katarzyna Kuniewicz z REAS.
Badanie obejmuje rynki nieruchomości w największych miastach: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. Z raportu wynika również, że w sumie na rynku w sprzedaży jest obecnie 48,3 tys. mieszkań, o 1 proc. więcej niż rok temu.
Według raportu, nastąpił niewielki wzrost średniej ceny wszystkich oferowanych do sprzedaży nowych mieszkań w wymienionych sześciu miastach - o 1,9 proc (w porównaniu do I kwartału 2015 roku). Mocniej, bo o 2,4 proc. podrożały najnowsze nieruchomości wystawione do sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Zdaniem ekspertów, wynika to z tego, że na rynek trafiło więcej apartamentów i mieszkań o podwyższonym standardzie.
polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze