Rolnik sprzeda własne produkty bez podatku do 40 tys. zł rocznie
Według propozycji ministerstwa rolnictwa, rolnicy będą mogli sprzedawać wytworzoną przez siebie żywność w swoim gospodarstwie rolnym, a także we wszelkich miejscach przeznaczonych do prowadzenia handlu, bez wyłączania budynków lub ich części. Resort skierował w czwartek projekt noweli do konsultacji.
Zgodnie z projektem w wytworzonym produkcie co najmniej 50 proc. surowców roślinnych lub zwierzęcych powinno pochodzić z własnego gospodarstwa rolnika. Dodatkowym warunkiem zwolnienia z podatku dochodowego będzie prowadzenie ewidencji sprzedaży.
Po uzyskaniu ze sprzedaży przerobionej żywności przychodów w wysokości 40 tys. zł można będzie wybrać opodatkowanie przychodów powyżej 40 tys. zł na podstawie 2-proc. stawki podatku zryczałtowanego.
Produkcja i sprzedaż
Autorzy propozycji szacują, że zwolnienie z podatku dochodowego sprzedaży przerobionych przez rolnika produktów zmniejszy wpływy do budżetu państwa o 8 mln zł, przy założeniu, że 10 tys. gospodarstw rolnych będzie przerabiało produkty rolne i każde gospodarstwo rolne dokona sprzedaży tych produktów w kwocie 40 tys. zł.
Projektowane zwolnienie z podatku dochodowego będzie stanowiło pomoc de minimis. Limity ograniczające ilość żywności, która może być zbywana w ramach rolniczego handlu detalicznego minister rolnictwa ma określić w rozporządzeniu.
Przepisy projektowanej noweli mają stworzyć polskim rolnikom możliwości rozwoju produkcji żywności jak i jej sprzedaży bezpośrednio konsumentom.
Na unijnym poziomie
Resort zwraca uwagę, że polscy konsumenci coraz częściej poszukują produktów wytworzonych przez lokalnych rolników, którą mogliby kupić bezpośrednio od nich. Jak uzasadniają autorzy projektu, prowadzeniem takiej działalności zainteresowana jest również duża grupa rolników w Polsce, a proponowana ustawa zrównuje ich pod tym względem z rolnikami z innych państw UE.
Zdaniem Ministerstwa Rolnictwa projektowana ustawa doprowadzi też do poprawy organizacji nadzoru nad rolnikami prowadzącymi sprzedaż z własnego gospodarstwa.
Obecnie nadzór nad bezpieczeństwem produktów pochodzenia zwierzęcego w gospodarstwie rolnym ma Inspekcja Weterynaryjna, natomiast kontrolą produktów pochodzenia zwierzęcego znajdujących się w handlu detalicznym zajmuje się Inspekcja Sanitarna. Projektowana ustawa zakłada, że całość nadzoru produktów pochodzenia przejmie Inspekcja Weterynaryjna. Natomiast w odniesieniu do produktów roślinnych nadzór powierzono Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS).
Zgodnie z unijną definicją handlu detalicznego, pod tym pojęciem należy rozumieć: „obsługę i/lub przetwarzanie żywności i jej przechowywanie w punkcie sprzedaży lub w punkcie dostaw dla konsumenta finalnego". W ramach handlu detalicznego możliwe jest oprócz sprzedaży konsumentom końcowym, również produkcja i przetwarzanie żywności, a więc, np. rozbiór, krojenie i mielenie mięsa, a także produkcja produktów mięsnych, mlecznych, rybnych, czy też produktów pochodzenia niezwierzęcego takich jak np. dżemy, soki czy chleby.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze