Lubnauer: prezydent jest niesamodzielny. Decyzja o zaprzysiężeniu sędziego TK spodziewana
- Spodziewałam się, że prezydent Andrzej Duda zdecyduje się zaprzysiąc prof. Zbigniewa Jędrzejewskiego. Poza dwoma zdaniami, które można uznać za jakiś element samodzielności prezydenta, więcej takich objawów nie zauważamy - powiedziała w "Graffiti" Katarzyna Lubnauer z Nowoczesnej.
Posłanka wyjaśniła, że pierwsze ze zdań, które zdaniem opozycji można uznać ze element niezależności prezydenta od PiS, Andrzej Duda wypowiedział podczas obchodów szóstej rocznicy katastrofy smoleńskiej. - Stwierdził wówczas, że warto wybaczać. Drugie zdanie zawarte było w liście do marszałka Kuchcińskiego, dotyczyło sprawdzenia pewnych nieprawidłowości przy wyborze sędziego Jędrzejewskiego - powiedziała Katarzyna Lubnauer.
Wybór w "atmosferze skandalu"
Jej zdaniem prezydent powinien poczekać z przyjęciem ślubowania od sędziego Jędrzejewskiego do czasu wyjaśnienia przez prokuraturę niejasności przy czwartkowym głosowaniu.
- Powinien poczekać chociażby dla komfortu sędziego Jędrzejewskiego, bo nikt nie chciałby zostać wybrany w atmosferze pewnego skandalu. W sytuacji głosowania na "dwie ręce" oraz w sytuacji, gdy nie dopuszczono do zgłoszenia opozycji wniosku o reasumpcję głosowania - oceniła Lubnauer.
Ostatnie minuty posiedzenia
Zdaniem posłanki marszałek Kuchciński zamknął posiedzenie Sejmu, mimo że poseł Nowoczesnej próbował złożyć wniosek formalny o ogłoszenie przerwy dla klubu.
– Jeżeli spojrzy się na ostatnie minuty czwartkowego posiedzenia, to przy stanowisku marszałka widać posła Jerzego Meysztowicza, który zgłasza mu, że doszło do złamania prawa i chce złożyć wniosek formalny o przerwę, podczas której planowaliśmy zebrać 30 podpisów posłów pod wnioskiem o reasumpcję głosowania - relacjonowała Lubnauer.
Jej zdaniem wybór sędziego Trybunału w takich okolicznościach powoduje dalszy chaos i obniżenie rangi Trybunału Konstytucyjnego.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze