857 mld 999,5 mln zł – tyle wynosi dług Skarbu Państwa na koniec lutego
Zadłużenie Skarbu Państwa na koniec lutego 2016 r. wyniosło 857 mld 999,5 mln zł, co oznaczało wzrost o 10 mld 125,6 mln zł (1,2 proc.) wobec końca stycznia 2016 r. - poinformowało w środę w komunikacie Ministerstwo Finansów.
"Wzrost zadłużenia w lutym 2016 r. był głównie wypadkową: finansowania deficytu budżetowego (+4,9 mld zł); wzrostu stanu środków na rachunkach budżetowych (+11,3 mld zł) związanego z gromadzeniem środków na finansowanie potrzeb pożyczkowych budżetu państwa; różnic kursowych (-5 mld zł) - umocnienia złotego o 1,8 proc. wobec euro, o 1,9 proc. wobec dolara i 0,1 proc. wobec franka oraz osłabienia wobec jena o 5 proc." - napisano w komunikacie.
Zgodnie z danymi MF zadłużenie krajowe (według kryterium miejsca emisji) w lutym 2016 r. zwiększyło się o 26,1 mld zł, co było głównie wypadkową dodatniego salda emisji rynkowych skarbowych papierów wartościowych (+26,7 mld zł) oraz ujemnego salda depozytów (-0,6 mld zł).
W lutym 2016 r. zadłużenie w walutach obcych spadło o 15,9 mld zł, co było wynikiem ujemnego salda emisji długu (-11 mld zł) i różnic kursowych (-5 mld zł).
MF podało, że w lutym 2016 r. udział długu w walutach obcych w całym długu Skarbu Państwa wyniósł 34,4 proc., tj. zmniejszył się o 2,3 pkt proc. m/m i o 0,5 pkt proc. względem końca 2015 r. Zmiana była przede wszystkim wynikiem dużej skali sprzedaży rynkowych Skarbowych Papierów Wartościowych (SPW) na rynku krajowym oraz wykupów długu w walutach obcych. Wskazano, że strategia zarządzania długiem zakłada dalszą redukcję udziału długu w walutach obcych w długu ogółem - docelowo do poziomu poniżej 30 proc.
Resort poinformował także, że w lutym 2016 r. udział nierezydentów w długu SP zmniejszył się o 3,2 pkt proc. m/m i o 3,8 pkt proc. wobec końca 2015 r., do 54,2 proc., tj. do najniższego poziomu od stycznia 2014 r. Spadek ten był przede wszystkim wynikiem historycznie wysokiego wzrostu zaangażowania banków krajowych w krajowe SPW i zmniejszenia się długu wobec inwestorów zagranicznych.
PAP
Komentarze