Wskoczyła do fosy przy wybiegu tygrysów, by złapać czapkę

Kobieta odwiedzająca zoo w Toronto wskoczyła do fosy obok wybiegu dla tygrysów sumatrzańskich, aby złapać czapkę, którą wiatr zdmuchnął z głowy jej dziecka. Miała szczęście, gdyż tygrysa od fosy ogradzała jeszcze siatka, której zwierzę nie sforsowało, choć rzuciło się gwałtownie widząc, że ktoś wtargnął na jego teren.

Na opublikowanym na YouTube filmie widać, jak kobieta zsuwa się do fosy, by odzyskać kapelusz. Zaskoczony tygrys o imieniu Hari rzucił się do siatki, która dodatkowo odgradzała jego wybieg od fosy, i tylko dzięki temu dodatkowemu zabezpieczeniu kobieta uszła z życiem.

Na filmie widać i słychać wyraźnie, jak inni zwiedzający krzyczą na kobietę. Jeden z mężczyzn ocenił jej zachowanie dosadnie, mówiąc "kretynka". Gdy kobieta wyszła z fosy inny mężczyzna wszczął z nią sprzeczkę, wskazując, że przyszła do zoo z małym dzieckiem.

"To było nieodpowiedzialne"

Zbulwersowany zachowaniem kobiety była rzecznik zoo w Toronto. - Dała zły przykład innym. To było nieodpowiedzialne - powiedziała Jennifer Tracey reporterowi dziennika "Toronto Sun".

Zoo zapowiedziało, że zbada incydent i zaapelowało do świadków każdego podobnego zdarzenia o zgłaszanie informacji pracownikom ogrodu. - Będziemy reagowali natychmiast - zapewniła Jennifer Tracey, dodając, że takie zachowania są zakazane i osoby łamiące regulamin mogą zostać ukarane finansowo.