Kosiniak-Kamysz: ani PIS, ani prezydent nie chcą rozwiązać problemu TK
- Nie ma żadnego zaskoczenia w tym, że prezydent odbierze ślubowanie od nowego sędziego TK Zbigniewa Jędrzejowskiego - ocenił we wtorek w programie "Graffiti" Władysław Kosiniak-Kamysz. Zdaniem prezesa PSL, ani PiS, ani prezydent nie mają chęci rozwiązania kryzysu wokół Trybunału Konstytucyjnego.
Szef ludowców przypomniał, że prezydent zapowiedział w grudniowym orędziu, iż powoła zespół, który zajmie się opracowaniem nowej ustawy dotyczącej TK. Mieli się w nim znaleźć przedstawiciele wszystkich stronnictw politycznych oraz eksperci. - Do dzisiaj się to nie zdarzyło - podkreślił.
"Posłowie PSL nie przejdą do PiS"
Prowadzący Piotr Witwicki zapytał o możliwość przejścia posłów PSL do PiS, o czym od paru dni donoszą media.
- Pan się nawet uśmiecha zadając to pytanie - zaśmiał się Kosiniak-Kamysz, kategorycznie zaprzeczając, by taka sytuacja miała mieć miejsce. - To jest bzdura. Tylko śmiechem można to zbić - zapewniał. - Można robić reportaże z miejsca, w którym się nic nie wydarzyło.
Jak przekonywał, podobnych "prowokacji i pomówień" w 120-letniej historii PSL było wiele.
"Dobra emerytura, 40 lat stażu pracy"
PSL zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy, którą nazywa "Dobra emerytura, 40 lat stażu pracy". - I to jest poważny temat - mówił Kosiniak-Kamysz.
Przypomniał, że projekt PSL został w Sejmie odrzucony i dlatego teraz ludowcy postanowili wnieść projekt obywatelski. - Jutro ruszam w objazd po kilkunastu miejscowościach. Docelowo ma to być 40 miejscowości na 40 lat stażu pracy uprawniającego do emerytury - powiedział szef ludowców.
Jego zdaniem, projekt jest "wyjściem do przodu, a nie reliktem przeszłości". - PiS deklarował, że projektów obywatelskich nie będzie odrzucał, więc szukamy różnych sposobów, by to przeforsować - stwierdził.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze