Joginka-akrobatka ćwiczyła w ciąży, ćwiczy z niemowlakiem
Lizzy Tomber przerwała treningi cztery dni przed porodem. Jednak gdy w lutym jej syn David przyszedł na świat, Amerykanka nie wzięła urlopu macierzyńskiego od ćwiczeń fizycznych. Dziś zdjęcia joginki podbijają sieć, ciężarne zazdroszczą jej formy, a młode mamy zastanawiają się, czy 33-latka nie boi się o zdrowie dziecka, gdy razem z nim trenuje akrobatyczne pozy.
Tomber zaczęła trenować acroyogę, czyli połączenie jogi z akrobatyką, gdy miała 25 lat. Szybko doszła do takiej wprawy, że sportem zajęła się profesjonalnie. Dziś jest instruktorką i performerką doskonale znaną w amerykańskim środowisku joginów.
A że jej mąż Josh Young także zajmuje się jogą, wspólnie promują swoje przedsięwzięcia. W tej chwili przemierzają świat ucząc jogi. I zarażają innych swoją pasją, promując m.in. treningi w zaawansowanej ciąży albo z niespełna dwumiesięcznym synem biorącym udział we wszelkich ekstremalnych podnoszeniach.
Zielone światło od lekarza
Zaniepokojone treningami ciężarnej Lizzy uspokajała, odpowiadając im, że wszystko odbywa się za zgodą lekarza.
- Powiedział mi, że jeśli ćwiczenia są dla mnie codzienną rutyną, powinnam je kontynuować. Pod warunkiem, że będę wykonywać te z nich, które mam opanowane - powiedziała Tomber w rozmowie z dziennikarzami.
Jak dodała, dzięki temu jej syn zaczął trenować jogę jeszcze zanim się urodził.
ABC News
Czytaj więcej