Ginekolog miał zgwałcić kobietę, której wcześniej podał środek znieczulający pod pozorem przeprowadzenia zabiegu.
Mężczyźnie zarzuca się także sześć oszustw na szkodę Narodowego Funduszu Zdrowia. Straty mogą sięgać kilku tysięcy złotych.
Paweł Petrykowski z dolnośląskiej policji powiedział Polsat News, że mężczyzna podejrzany jest również o nakłanianie pacjentek, które przyjmował w swoim prywatnym gabinecie, do nielegalnego przerywania ciąży.
Lekarz naruszył także sądowy zakaz prowadzenia prywatnej praktyki lekarskiej w zakresie ginekologii i położnictwa.
Mężczyzna już wcześniej odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze