To nie Ewa Tylman. Policja wie, czyje ciało wyłowiono z Warty
Sekcja zwłok przeprowadzona w zakładzie medycyny sądowej w Poznaniu wykazała, że zwłoki znalezione we wtorek po południu przy brzegu Warty, ok. 60 km od Poznania, to ciało 41-letniej Darii D., która zaginęła 4 marca. Kobieta wyszła z domu w Obornikach Wielkopolskich i od tamtej pory nikt jej nie widział.
Przypadkowy przechodzień znalazł zwłoki właśnie w Obornikach, miejscowości leżącej między stolicą Wielkopolski a Wronkami.
Tuż po odkryciu policja podkreślała, że według wstępnych ustaleń ubiór znalezionej kobiety nie zgadza się z opisem ubrania, które Ewa Tylman miała na sobie w dniu zaginięcia. Także stan rozkładu zwłok wskazywał, że wyłowione ciało najprawdopodobniej nie należy do 26-latki. Wyłowione z Warty zwłoki znajdowały się w wodzie krócej, niż trwają poszukiwania Tylman.
Bez odpowiedzi
Sprawa zaginięcia 26-letniej Ewy Tylman wciąż pozostaje nierozwiązana. Młoda kobieta zaginęła w centrum Poznania w nocy z 22 na 23 listopada. Wracała z firmowej imprezy. Po raz ostatni była widziana ok. godz. 3:20 przed mostem Rocha.
Odprowadzał ją kolega Adam Z., który usłyszał już zarzut zabójstwa kobiety z zamiarem ewentualnym. Nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Mężczyzna przebywa w areszcie.
RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze