"Ideologiczna wizja religijna". Prof. Płatek o projekcie ustawy antyaborcyjnej
"Zgłoszony pod pretekstem ochrony życia projekt ustawy godzi w godność człowieka, zdrowie kobiet i płodów w okresie prenatalnym, a także w ich życie" - głosi opinia prof. Moniki Płatek nt. obywatelskiego projektu nowelizacji ustawy antyaborcyjnej. Profesor zaznacza, że wersje projektu ulegają zmianie. - Brak jasności nie musi być przypadkowy, utrudnia bowiem precyzję debaty - uzasadnia.
O ekspertyzę prawną poprosił prof. Płatek Instytut Spraw Publicznych.
Obywatelski projekt ustawy "o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży", autorstwa Fundacji Pro-prawo do życia, proponuje całkowity zakaz aborcji. W projekcie znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe, prawne możliwości dokonania tego zabiegu.
Projekt został złożony marszałkowi Sejmu 14 marca przez Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Stop aborcji’’. W skład Komitetu wchodzi m.in. „Ordo Iuris, Instytut na Rzecz Kultury Prawnej’’.
Różne wersje projektu
"Projekt znajduje się na stronie wwwOrdo Iuris, jednak wersje projektu ulegają zmianie" - napisała prof. Płatek.
"Początkowo pomijał w nazwie Kodeks karny i był wyposażony w krótkie uzasadnienie. Obecnie na stronach Ordo Iuris znaleźć można wersję różniącą się od pierwotnej i szersze uzasadnienie. Należy przyjąć, iż tę wersję otrzymał Marszałek. (...) W przestrzeni internetowej znajdują się i inne projekty. Gdy wypowiadają się sami zainteresowani, wygląda to tak, jakby mówili o jeszcze o innym, bliżej nieznanym projekcie, który nie posiada treści zawartych w projekcie opublikowanym na stronie www „Ordo Iuris’’ z datą 2016" - podkreśliła
"To niedopuszczalna instrumentalizacja człowieka"
Jej zdaniem, proponowany dokument "nacechowany jest ideologicznie wizją religijną, prezentowaną współcześnie przez Kościół katolicki w Polsce". "Projekt lekceważy zobowiązanie do zagwarantowania ludziom wiedzy z zakresu biologii rozrodu wolnej od indoktrynacji" - napisała.
Jak podkreśliła profesor, traktowanie praw reprodukcyjnych w kontekście problemów demograficznych jest niedopuszczalną instrumentalizacją człowieka. Z projektu znika też "autonomiczne, ideologicznie neutralne prawo do decydowania o sobie".
"Kto kontroluje płodność człowieka, kontroluje jego życie. Z przyrodzonej człowiekowi godności płynie wymóg respektowania przez władzę decyzji ludzi, co do ich płodności i prokreacji. Wynika z niej również dopuszczalność terminacji ciąży, gdy ciężarna uzna, iż nie jest w stanie jej kontynuować" - głosi opinia.
Płatek jest krytyczna wobec zakazu "wszelkiej aborcji". "(Projekt - red.) wyklucza terminację ciąży, do której doszło w wyniku gwałtu, zagrażającej życiu ciężarnej kobiety oraz w przypadku ciężko chorego, zdeformowanego płodu" - dodaje.
Aborcja powinna być legalna, bezpieczna i rzadka
Według profesor, nikt nie ma obowiązku poddania się aborcji. "Ciężarna może zdecydować, że wybiera utratę zdrowia lub śmierć. Nie można ciężarnej na śmierć i utratę zdrowia skazywać, odmawiając jej terminacji ciąży. Nie można za ciężarną decydować ani o jej
płodności, ani o jej życiu" - twierdzi
Jak argumentuje, "ludzie mają prawo do swojego światopoglądu i wyznania, nawet wówczas, gdy pozostają one w oczywistej sprzeczności i w oderwaniu od wiedzy biologicznej i empirycznego doświadczenia". - "W demokratycznym państwie prawa ustawodawca nie ma jednak prawa narzucać całemu społeczeństwu ideologicznej wizji jednej grupy" - uzasadnia prof. Płatek.
polsatnews.pl
Czytaj więcej