Podarował milion zł chorym dzieciom. Chce pozostać anonimowy
Tajemniczy darczyńca przekazał milion złotych klinice "Przylądek Nadziei" we Wrocławiu, zajmującej się dziećmi z chorobami nowotworowymi. Pieniądze są klinice bardzo potrzebne. Rocznie pod jej opieką jest 2 tysiące pacjentów. Materiał Wydarzeń.
Prof. Alicja Chybicka początkowo myślała, że to żart - Zadzwonił bankowiec mówiąc, że jest darczyńca, który chce przekazać milion złotych - opowiada kierownik kliniki.
Jednak telefon zadzwonił po raz kolejny, tym razem chodziło już o spotkanie w banku. - Jestem wdzięczna, wiem, kto to jest, ale nie powiem, bo nie mogę - uśmiecha się prof. Chybicka.
Szybsze i dokładniejsze badania
Przede wszystkim pieniądze zostaną przeznaczone na zakup maszyny do badań genetycznych, która kosztuje prawie 700 tys. zł. Dotychczas próbki badań były wysyłane po całej Polsce, czasami nawet do Niemiec i Japonii.
- A to materiał po drodze się zgubi, a to się zepsuje, gdzieś zawieruszy na oknie. To właśnie na tę ostatnią sytuację wściekłam się jakiś czas temu – mówi prof. Chybicka.
Teraz nie tylko skróci się czas oczekiwania na wyniki badań, który w walce z nowotworami odgrywa kluczową rolę, ale rozszerzą się możliwości, bo - jak mówi dr hab. Marek Ussowicz, lekarz "Przylądka Nadziei" - urządzenie pozwoli na szybsze diagnozowanie rzadkich chorób szpiku oraz "lepszą ocenę, jak dzieci odpowiadają na leczenie białaczki".
Klinikę otworzyła Fundacja "Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową", która przez 24 lata działalności pomogła już tysiącom podopiecznych.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze