Lech Wałęsa obejrzy w IPN teczki TW "Bolka"
- W pierwszej połowie kwietnia Lech Wałęsa obejrzy oryginały dokumentów podpisane przez TW "Bolka", odnalezione w domu gen. Czesława Kiszczaka - powiedziała polsatnews.pl Agnieszka Sopińska-Jaremczak z IPN. Po ich sprawdzeniu były prezydent oficjalnie ma zająć stanowisko, czy jego zdaniem materiały zostały sfałszowane. Jeżeli podtrzyma tę wersję, IPN przekaże teczki do badań grafologicznych.
16 lutego wdowa po gen. Kiszczaku zgłosiła się do IPN z zamiarem sprzedaży dokumentów męża. Prokuratorzy IPN dokonali przeszukania w domu zmarłego generała i przejęli sześć pakietów dokumentów, w tym teczkę personalną i pracy tajnego współracownika o pseudonimie "Bolek". Oskarżenia ws. kontaktów byłego prezydenta Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa PRL i tego, że był on TW "Bolkiem" pojawiły się wiele lat temu.
Wałęsa wielokrotnie temu zaprzeczał. Podtrzymuje, że dokumenty znalezione w domu generała Kiszczaka są fałszerstwem sporządzonym na podstawie jego zeznań i materiałów wykradzionych podczas rewizji.
Śledztwo IPN
25 lutego IPN poinformował, że w związku z wypowiedziami Wałęsy, iż dokumenty dotyczace TW "Bolka" zostały sfałszowane, wszczęto śledztwo w sprawie przestępstwa polegającego na ewentualnym poświadczeniu nieprawdy przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W ramach śledztwa dokumenty zostaną poddane specjalistycznym ekspertyzom, w tym badaniom pisma ręcznego.
Obejrzenie dokumentów przez Wałęsę to element tego śledztwa. Jeśli b. prezydent podtrzyma opinię o sfałszowaniu, IPN zleci procedury grafologiczne.
W 2000 r. Sąd Lustracyjny orzekł, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, iż nie był agentem służb PRL. Sąd uznał wówczas, że SB fałszowała akta dotyczące Wałęsy i nie ma - oprócz wypisu z rejestru SB - jakiegokolwiek dowodu, który potwierdzałby fakt współpracy Wałęsy jako TW "Bolek".
polsatnews.pl, PAP
Czytaj więcej
Komentarze