Kidawa-Błońska: mamy jedną z twardszych ustaw antyaborcyjnych
- Nie chciałabym, żeby to politycy decydowali o tym, jak ma zachować się kobieta. Obecnie mamy jedną twardszych ustaw antyaborcyjnych, ograniczającą usuwanie ciąży do trzech bardzo dramatycznych przypadków - powiedziała w "Nowym Dniu z Polsat News" Małgorzata Kidawa-Błońska z PO. Zdaniem wicemarszałek Sejmu ani zmiana ustawy antyaborcyjnej, ani referendum nie jest dobrym rozwiązaniem.
Polityk Platformy wyraziła nadzieję, że w ślad za Marią Kaczyńską, która kiedyś otwarcie sprzeciwiła się zmianom ustawy antyaborcyjnej, głos w tej sprawie zabierze obecna pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda. - Jest w społeczeństwie oczekiwanie na to, co powie – stwierdziła Kidawa-Błońska.
Polityk odniosła się również do krytycznego raportu Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na temat planu zabezpieczenia Światowych Dni Młodzieży. Jego autorzy zwrócili uwagę, że organizacja głównych uroczystości w podkrakowskich Brzegach może stanowić narażenie zdrowia i życia uczestników imprezy.
Prowadząca program Beata Cholewińska przypomniała wczorajszą wypowiedź premier Szydło, która odnosząc się do raportu stwierdziła, że może mówić tylko o stanie, jaki rząd zastał po poprzednikach.
- Bierzemy odpowiedzialność za to, że dzięki dobrej opinii o Polsce na świecie za naszych czasów i dzięki Kościołowi Światowe Dni Młodzieży odbywają się w naszym kraju - skomentowała Kidawa-Błońska.
Zapewniła, że decyzje o lokalizacji uroczystości były sprawdzane, konsultowane i "jeśli służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo nie zrobią bałaganu, to wszystko odbędzie się zgodnie z planem".
- Nie zmieni się takiego miejsca na kilka miesięcy przed imprezą. Cztery miesiące to jest bardzo mało czasu – stwierdziła Kidawa-Błońska. Jak powiedziała, ma wrażenie, iż wszystkie rzeczy, które robił poprzedni rząd jest oceniane krytyczne, "nawet rzeczy pozytywne”. - Trzeba mieć zaufanie do państwa - podkreśliła.
Czytaj więcej
Komentarze