Premier spotkała się z sekretarzem generalnym Rady Europy
Premier Beata Szydło spotkała się w poniedziałek z sekretarzem generalnym Rady Europy Thorbjoernem Jaglandem. Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował, że rozmowa dotyczyła m.in. sytuacji na Ukrainie. Według niego Jagland "ucieszył się", że w Polsce trwa dochodzenie do kompromisu ws. TK.
Jak poinformował Bochenek, spotkanie trwało ok. 40 minut. - Przedmiotem rozmów była m.in. Ukraina i kwestia bezpieczeństwa w tym kraju, a także reformy, które nie do końca idą tak, jak powinny, z trudnością są przeprowadzane przez parlament - powiedział rzecznik.
Według Bochenka sekretarz Jagland podziękował premier Szydło, że Polska wspiera działania Rady Europy.
- Na agendzie spotkania stanęła oczywiście kwestia kryzysu politycznego w Polsce wokół TK, który narasta. Pan sekretarz ucieszył się, że proces dochodzenia do kompromisu w Polsce trwa, podkreślił, że w Polsce musi być rozwiązana ta sytuacja - dodał Bochenek.
W spotkaniu premier z sekretarzem generalnym Rady Europy uczestniczyli też wiceszefowie MSZ Konrad Szymański oraz Aleksander Stępkowski.
Dwudniowa wizyta Jaglanda
Jagland przyjechał do Polski z dwudniowa wizytą. Wcześniej w poniedziałek rozmawiał m.in. z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim, szefem MSZ Witoldem Waszczykowskim i ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Natomiast po spotkaniu z premier Szydło, sekretarz generalny Rady Europy rozmawiał z prezydentem Andrzejem Dudą.
W poniedziałek przed południem premier Szydło była pytana przez dziennikarzy o poniedziałkowe spotkanie z sekretarzem Jaglandem i wtorkowe z wiceszefem KE Fransem Timmermansem.
Szydło podkreśliła, że spraw, którymi instytucje europejskie powinny się w tej chwili zajmować, jest wiele. Tymczasem "Polska jest państwem praworządnym, demokratycznym, nie dzieje się tutaj nic, co miałoby absorbować opinię europejską" - zaznaczyła premier. Jak podkreśliła, wierzy, że będą to dobre i merytoryczne rozmowy.
Z kolei marszałek Kuchciński zapewnił po rozmowie, że powołany przez niego zespół ds. Trybunału Konstytucyjnego nie chce oceniać, lecz wykorzystać opinię Komisji Weneckiej.
Rozwiązanie sporu ws. TK ma zostać wypracowane w Sejmie
O przekazaniu opinii Komisji Weneckiej do Sejmu zdecydowała premier Beata Szydło. Tam ma zostać wypracowane rozwiązanie sporu wokół TK. W czwartek odbyło się spotkanie liderów partii politycznych, na którym rozmawiano o możliwości przełamania kryzysu. Szef PiS Jarosław Kaczyński poinformował po nim, że Sejm podejmie prace nad nową ustawą o TK. Szef PO Grzegorz Schetyna oświadczył natomiast, że na spotkaniu nie było przełomu i nie widzi obecnie szans na kompromis.
Konkluzją opinii Komisji Weneckiej - jak informowała sama Komisja - było stwierdzenie, że "osłabianie efektywności Trybunału podważy demokrację, prawa człowieka i rządy prawa" w Polsce. W opinii mowa jest o tym, że "zarówno poprzednia, jak i obecna większość w polskim parlamencie, podjęły niekonstytucyjne działania.
"Instytucje demokratyczne funkcjonują bez problemu"
Z kolei wicepremier i minister kultury Piotr Gliński, który również był wśród rozmówców sekretarza generalnego Rady Europy, powiedział w poniedziałek, że nie ma żadnego problemu, "jeżeli chodzi o funkcjonowanie instytucji demokratycznych". Dodał, że tematem jego rozmowy z Jaglandem będzie też projekt ustawy medialnej, która - według niego - "w połowie roku będzie już wprowadzona w życie".
- To jest ustawa standardowa, w tym sensie, że ona jest podobna do wielu innych rozwiązań europejskich i jest po raz pierwszy ustawą, w której w sposób demokratyczny i odzwierciedlający pluralizm parlamentarny, będą wybierane władze mediów publicznych - powiedział Gliński.
PAP
Komentarze