Eksperci: wykorzystanie pieniędzy z limitu programu MdM nie wpłynie na spadek cen mieszkań
Zdaniem ekspertów od rynku mieszkaniowego deweloperzy będą działali na korzyść swoich klientów - przesuną harmonogram płatności na 2017, czy 2018 rok, by kupujący mogli skorzystać z dopłat.
W połowie marca Bank Gospodarstwa Krajowego wstrzymał przyjmowanie wniosków o dofinansowanie w programie "Mieszkanie dla młodych" na 2016 rok. Tegoroczny limit w programie MdM wynosił 730 mln zł, z czego zarezerwowane jest już 95 proc. Pozostałe 5 proc. środków zaplanowanych w budżecie zostanie zarezerwowane dla beneficjentów programu, którym urodziło się trzecie lub kolejne dziecko. Nabywcy w dalszym ciągu mogą składać wnioski, dla których wypłata dofinansowania nastąpi w 2017 lub 2018 roku.
W styczniu wiceminister infrastruktury i budownictwa Kazimierz Smoliński poinformował, że rząd nie zakłada wydłużenia programu "Mieszkanie dla Młodych" - będzie on obowiązywał zgodnie z założeniami ustawy do końca 2018 roku.
- Przede wszystkim nie ma powodów do paniki - apeluje dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich Konrad Płochocki. Wskazuje, że na chwilę obecną mowa jest o wykorzystaniu środków przeznaczonych jedynie na 2016 rok, co nie jest równoznaczne z końcem funkcjonowania programu.
Konrad Płochocki ocenia, że mieszkania kwalifikujące się do programu MdM z terminem oddania na 2017 lub 2018 rok, będą znikały z rynku najszybciej. Jego opinię podziela Marcin Krasoń z firmy Home Broker. Według niego na rynku zapewne dojdzie do sytuacji, gdzie deweloperzy będą przesuwali harmonogram płatności na 2017 r., by kupujący mogli skorzystać z dopłat.
Ceny raczej się nie zmienią
Marcin Krasoń nie spodziewa się znaczących ruchów w cenach mieszkań, związanych z wyczerpaniem dofinansowania MdM na 2016 rok. - Warto zauważyć, że MdM stanowi tylko część rynku, a zaledwie część z tej części to mieszkania deweloperskie na 2016 rok - ocenił ekspert.
Ekspert ds. nieruchomości z portalu Domiporta.pl Maciej Górka zauważył, że na ceny mieszkań i siłę nabywcza większe znaczenie niż MdM mogą mieć rosnące wymaganie dotyczące minimalnego wkładu własnego przy kredycie hipotecznym oraz drożejące kredyty, które są skutkiem nałożenia na banki nowego podatku.
- Słabnący popyt i wygenerowana w ostatnich latach wysoka podaż nowych mieszkań powoli zmusza deweloperów do bardziej liberalnego podejścia względem stosowanej dotychczas polityki rabatowej - dodał Górka.
Nagły wzrost zainteresowania programem - jak wskazują eksperci - spowodowała nowelizacja ustawy o MdM z 1 września 2015 roku. Dzięki nowelizacji dofinansowanie objęło mieszkania z rynku wtórnego, zostały zwiększone dopłaty dla rodzin lub osób samotnie wychowujących dzieci, zniesiono limit wiekowy dla rodziców i osób samotnych wychowujących troje i więcej dzieci, a także złagodzono warunki otrzymywania kredytu.
Kto może skorzystać z MdM
Ze wsparcia w ramach programu "Mieszkanie dla Młodych" mogą skorzystać małżeństwa oraz osoby samotne w wieku do 35 lat (w przypadku małżeństwa pod uwagę będzie brany wiek młodszego z małżonków). Podstawowym warunkiem jest, aby do dnia zawarcia umowy nie były one właścicielami lub współwłaścicielami innego domu lub mieszkania, a mieszkanie, które kupią będzie służyło zaspokajaniu ich własnych potrzeb mieszkaniowych. Mieszkania takiego nie można wynająć.
Zakupiona nieruchomość nie może mieć powierzchni większej niż 75 m2 dla mieszkań i 100 m2 dla domów jednorodzinnych. Jeżeli ubiegający sie o pieniądze wychowuje przynajmniej troje dzieci, limit wzrasta do 85 m2 dla mieszkań i 110 m2 w przypadku domów. Jest też limit ceny, który jest ustalany osobno dla każdego województwa.
W ramach programu można dostać dofinansowanie wkładu własnego w wysokości 10 proc. dla osób samotnych i małżeństw bez dzieci, 15 proc. dla osób i małżeństw wychowujących co najmniej jedno dziecko, 20 proc. dla wychowujących dwoje dziecko i 30 proc. dla wychowujących przynajmniej troje dzieci.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze