Prezydent Duda: akty terroryzmu wymagają wspólnej reakcji
"Akty terroryzmu wymierzone w niewinne ofiary oraz fundamentalne wartości, na których zbudowana została Europa, wymagają wspólnej reakcji" - napisał we wtorek prezydent Andrzej Duda w depeszy kondolencyjnej do króla Belgów Filipa I.
"Jestem głęboko wstrząśnięty wiadomością o zamachach bombowych w Brukseli. Akty terroryzmu wymierzone w niewinne ofiary oraz fundamentalne wartości, na których zbudowana została Europa, wymagają wspólnej reakcji. Wobec niczym nieuzasadnionej przemocy, musimy solidarnie bronić naszej cywilizacji" - napisał prezydent Duda.
"Zapewniam Waszą Królewską Mość, że w tych bolesnych i trudnych chwilach, łączymy się w żałobie i modlitwie z rodzinami ofiar. Jesteśmy myślami ze wszystkimi, którzy ucierpieli wskutek zamachów" - czytamy w depeszy kondolencyjnej.
"Proszę przyjąć, w imieniu Narodu Polskiego i moim własnym, wyrazy najgłębszego współczucia" - napisał prezydent.
Kondolencje rodzinom ofiar prezydent Duda złożył także na Twitterze. "Jestem zszokowany informacjami o zamachach w Brukseli. Wojna z terrorem jest naszym wspólnym obowiązkiem. Kondolencje dla rodzin Ofiar" - napisał prezydent Duda.
We wtorek w Brukseli doszło do serii eksplozji. Jak podała belgijska prokuratura 13 osób zginęło w podwójnej eksplozji, do której doszło rano w hali odlotów na lotnisku Zaventem w Brukseli. Do wybuchów doszło także na stacjach metra w pobliżu instytucji UE, gdzie - według mediów - zginęło 10 osób. Belgijskie władze nie potwierdzają na razie doniesień o ofiarach śmiertelnych eksplozji w metrze.
W całej Belgii wprowadzono najwyższy, czwarty stopień zagrożenia terrorystycznego. Lotnisko w Brukseli ewakuowano i zamknięto. Drogi dojazdowe zostały zablokowane dla normalnego ruchu. Nie kursuje metro, wstrzymano także ruch autobusów i tramwajów, zamknięto główne stacje kolejowe.
Rządowy sztab kryzysowy wydał komunikat do mieszkańców, by zostali w domach albo w pracy i nie wychodzili na zewnątrz. Także Komisja Europejska wydała takie zalecenie dla swoich urzędników.
PAP
Czytaj więcej