Komisja Wenecka już rozpoczęła prace. "Nie mamy roli politycznej, tylko prawną"
Choć dopiero w piątek rozpocznie się dwudniowe posiedzenie plenarne organu Rady Europy, który ma wydać opinię na temat polskiej ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, to już dziś w Wenecji projektem opinii zajęły się podkomisje ds. sprawiedliwości społecznej i prawa międzynarodowego.
Przedmiotem dyskusji stał sie projekt opinii, sporządzony na podstawie komentarzy sześciu sprawozdawców KW z Czech, USA, Austrii, Malty, Belgii i Finlandii po lutowej wizycie jej delegacji w Warszawie.
- Czwartkowe rozmowy mają charakter wstępny i służą wyjaśnieniu różnych kwestii i znalezieniu odpowiedzi na pytania obu stron - wyjaśnił w rozmowie z PAP przewodniczący Komisji Weneckiej Gianni Buquicchio.
Poinformował też, że podczas piątkowego posiedzenia na temat polskiej ustawy jeden ze sprawozdawców przedstawi projekt opinii, a następnie członek polskiej delegacji zaprezentuje opinię Polski. - Potem odbędzie się otwarta dyskusja - powiedział przewodniczący KW. Jak dodał, po tej dyskusji opinia zostanie przyjęta. - Mam nadzieję, że nastąpi to około południa - powiedział.
"Ufam, że propozycje będą przedmiotem refleksji"
Szef Komisji Weneckiej podkreślił, że na tym kończy się jej zadanie, i wyraził nadzieję, że "Polska będzie liczyć się" z tą opinią.
- W projekcie opinii są propozycje i ufam, że będą one podstawą refleksji, aby sytuacja się poprawiła - mówił Gianni Buquicchio. Oświadczył też: - W tym kontekście bardzo ważne jest to, by wszystkie siły polityczne w Polsce, koalicji i opozycji, współpracowały lojalnie w taki sposób, by znaleźć rozwiązania kompromisowe w celu rozwiązania problemu.
- Nie mamy roli politycznej, tylko rolę prawną - dodał szef Komisji. Jak mówił, "sprawą Polski mogłoby zainteresować się Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy". - Ale wtedy stałoby się to ewidentną kwestią polityczną - powiedział.
Delegacja bez szefa MSZ
Na kilkanaście dni przed obradami projekt opinii, zawierający wiele krytycznych uwag na temat nowelizacji ustawy, został wysłany do polskiego MSZ oraz do członków Komisji Weneckiej i 60 krajów, które oni reprezentują. Członkowie KW otrzymali go po to, by móc się z nim wcześniej zapoznać i przygotować się do posiedzenia. Polski rząd przygotował zaś odpowiedź do projektu opinii.
Komisja Wenecka zbierze się na 106. posiedzeniu plenarnym w piątek rano w średniowiecznym kompleksie architektonicznym Scuola Grande di San Giovanni Evangelista.
Wniosek z Polski o przedstawienie opinii, złożony przez ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, jest jedną z wielu spraw z różnych krajów, które będą rozpatrywane przez gremium, zbierające się co kilka miesięcy. Szefa MSZ nie ma w składzie 9-osobowej delegacji.
Rzecznik Rady Europy podał, że oczekiwany jest sekretarz stanu w MSZ Konrad Szymański, a także wiceszef MSZ Aleksander Stępkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marcin Warchoł, senator Michał Seweryński, poseł Stanisław Piotrowicz, stały przedstawiciel RP przy Radzie Europy w Strasburgu Janusz Stańczyk, Andrzej Misztal - dyrektor departamentu prawno-traktatowego w MSZ oraz jego przedstawiciel Sławomir Majszyk i profesor Bogusław Banaszak.
Kłopotliwy wyciek
Strona polska zabiegała o przełożenie debaty na czerwiec w związku z wyciekiem projektu opinii. Komisja Wenecka wniosek ten oddaliła. Wyrażono przy tym ubolewanie z powodu ujawnienia poufnego dokumentu, co nazwane zostało „niefortunnym zdarzeniem”.
Według planu dyskusja nad projektem opinii i jej przyjęcie odbędą się wczesnym popołudniem w piątek. Jednak rzecznik Rady Europy zastrzegł, że z powodu możliwości dodania poprawek oraz nieznanego dokładnie godzinowego planu dyskusji publikacja opinii Komisji Weneckiej oczekiwana jest w piątek pod wieczór lub w sobotę rano.
Wśród około 80 uczestników sesji będzie dwoje zasiadających w KW delegatów z Polski: była premier Hanna Suchocka, jako pierwsza wiceprzewodnicząca, oraz wykładowca z Uniwersytetu Gdańskiego Krzysztof Drzewicki.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze