Wojsko zgubiło drona. Kontakt z bezzałogowcem urwał się wczoraj
W okolicach Tychów trwają poszukiwania wojskowego drona, z którym wczoraj, podczas zajęć taktycznych, żołnierze z jednostki wojskowej NIL stracili kontakt. - Polska nie posiada dużych dronów, to zwykły bezzałogowy statek rozpoznawczy. O jego zasięgu nie będę mówił, bo to kwestie taktyczne – stwierdził w rozmowie polsatnews.pl ppłk Szczepan Głuszczak z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
- Wczoraj po południu urwał się kontakt między statkiem a obsługą na ziemi, która nim kierowała i miała nad nim nadzór. Dron miał wyznaczoną trasę. Na jej podstawie ustaliliśmy miejsce, w którym trwają poszukiwania - dodał ppłk Głuszczak.
"W kosmos nie poleciał"
Major Marek Fiałka z Żandarmerii Wojskowej w Krakowie poinformował, że dron nie odleciał daleko, "w kosmos nie poleciał". Udzielił bardziej szczegółowych informacji na temat samego "zaginięcia": - Wczoraj z jednostki wojskowej NIL otrzymaliśmy informację o dronie. Z uwagi na to, że zbliżał się wieczór, odpuściliśmy poszukiwania. We wczesnych godzinach porannych wspólnie z żołnierzami z NIL-a udaliśmy się w miejsce, gdzie ten dron może leżeć. To okolice Tychów - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl.
RMF FM, polsatnews.pl
Czytaj więcej
Komentarze