Bankowcy: oddzielić fundusze banków i SKOK-ów w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym
Niech SKOK-i płacą za swoje błędy, a banki za swoje - mówi Związek Banków Polskich i proponuje oddzielenie funduszy banków i kas w Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. Postuluje też obniżenie składki na Fundusz i uznania pieniędzy przeznaczonych na ten cel za koszty uzyskania przychodu. To propozycje bankowców do projektu nowej ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym.
Bankowy Fundusz Gwarancyjny to instytucja, która gwarantuje depozyty banków w Polsce. Banki i SKOK-i płacą składki do BFG, później w przypadku ewentualnej upadłości którejś z instytucji finansowych z tych funduszy wypłacane są pieniądze klientów takiej instytucji. BFG gwarantuje obecnie w 100 proc. zwrot ulokowanych 100 tys. euro, czyli ponad 430 tys. zł.
W Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, która zwiększy uprawnienia BFG oraz ma lepiej chronić finanse publiczne i depozytariuszy przed upadłością instytucji finansowych. Projekt jest po pierwszym czytaniu i niewykluczone, że zostanie uchwalony na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Przymusowa restrukturyzacja
Nowe przepisy przede wszystkim wprowadzają tzw. przymusową restrukturyzację, która, jak mówił podczas sejmowej debaty wiceminister finansów Leszek Skiba, "umożliwi szybką restrukturyzację zagrożonego niewypłacalnością podmiotu bez względu na jego wielkość i powiązania rynkowe".
Według projektu, banki krajowe, oddziały banków zagranicznych oraz spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe będą wnosiły składki na finansowanie systemu gwarantowania depozytów oraz finansowanie przymusowej restrukturyzacji.
Składki te docelowo mają wynosić 4,2 proc. kwoty środków gwarantowanych, z czego 2,8 proc. na fundusz środków gwarantowanych i 1,4 proc. na fundusz przymusowej restrukturyzacji.
Niższe składki dla kas
Banki chcą płacić mniej. Mariusz Zygielewicz z ZBP powiedział, że związkowi zależy na tym, by stawki pozostawały docelowo na poziomie minimalnym, "tak, jak jest w dyrektywach unijnych", czyli 0,8 proc. i 1,0 proc.".
- W wersji bardziej realistycznej możemy się zgodzić na stawki 3 proc., z czego 1,4 proc. na gwarantowanie depozytów, a 1,6 na uporządkowaną upadłość - ocenił Zygielewicz.
Związek chciałby też, by składki były kosztem uzyskania przychodu przy rozliczaniu podatku dochodowego, czego projekt nie przewiduje.
Domaga się także oddzielenia funduszy banków i SKOK-ów w BFG. Aby, jak zaznacza Zygielewicz, "kasy płaciły za swoje błędy, a banki za swoje". ZBP popiera również postulat banków spółdzielczych, by dodatkowo obniżyć im składkę na BFG.
W lutym BFG podał, że od 2014 roku przeznaczył na wypłaty dla klientów upadłych instytucji finansowych 5,2 mld zł. W tym dla klientów SKOK Wołomin - 2,2 mld zł, SK Banku - 2 mld zł, SKOK Wspólnota - 817,5 mln zł i SKOK Kujawiak - 183,9 mln zł.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze