CBA w domu byłego ministra sportu. Były poseł PO ma usłyszeć zarzuty
CBA podaje, że były minister sportu Andrzej Biernat stanie przed prokuratorem i usłyszy 6 zarzutów podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Po godz. 14 zakończyło się przeszukanie w domu Biernata. Polityk nie został zatrzymany, jednak jeszcze dziś powinien się stawić w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
Reporter Polsat News Adam Malik poinformował, że przeszukanie trwało ponad 7 godzin. Andrzej Biernat miał prawo uczestniczyć w czynnościach funkcjonariuszy CBA w swoim domu, ale niezwłocznie po ich zakończeniu powinien stawić się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdyż na dziś dostał wezwanie do prokuratury.
Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej potwierdził, że CBA działało na polecenie prokuratury. Powiedział, że zgromadzony wczesniej materiał dowodowy wskazuje na uzasadnione podejrzenie popełnienia przez Andrzeja Biernata 6 przestępstw. – Prokurator sporządził postanowienie o przedstawieniu zarzutów – powiedział Nowak.
Dziś rano CBA informowało, że trwa przeszukanie domu byłego ministra sportu w Mirosławicach. W oświadczeniu przesłanym do Polsat News CBA dodało, że przesłuchiwani są wazni świadkowie. "CBA ustaliło w trakcie kontroli, że badane oświadczenia majątkowe złożone przez Andrzeja B. mogą być nieprawdziwe. Łódzka Delegatura Centralnego Biura Antykorupcyjnego wszczęła własne dochodzenie w sprawie oświadczeń majątkowych za lata 2010-14 złożonych przez ministra" - głosił komunikat.
Miał zaniżać dochody
Andrzej Biernat składając oświadczenia majątkowe miał zaniżać swoje dochody nawet o ponad 85 tys. zł oraz nie ujawniał posiadania wspólnego majątku - samochodu.
"Szukamy dodatkowych dowodów, dokumentów m.in. wskazujących na posiadanie pieniędzy lub papierów wartościowych, ewentualnych rachunków dotyczących wydatków na cenną biżuterię, wakacje, opłaty za remonty mieszkań rodziny, ubezpieczenia samochodu z wysokiego segmentu, zakupy drogiego wyposażenia. Agenci CBA wykonują kopie dysków i nośników" - informuje Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Drogie auto i rachunek inwestycyjny
W sierpniu 2015 r. warszawska prokuratura przejęła od CBA do dalszego prowadzenia postępowanie dotyczące oświadczeń majątkowych b. ministra sportu. Wcześniejsza kontrola CBA wskazała na nieprawidłowości w tych oświadczeniach. Wszczęto wtedy śledztwo w zakresie podania nieprawdy w poselskich oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2010-2014 oraz w ministerialnych oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2013-2014.
"Materiał dowodowy wskazuje na podejrzenie, iż w powyższych oświadczeniach nie zostały wyszczególnione wszystkie posiadane zasoby pieniężne oraz mienie ruchome o wartości powyżej 10 tys. zł" - mówił wtedy prok. Nowak.
W lipcu 2015 r. podawano, że CBA wszczęło własne dochodzenie ws. oświadczeń Biernata. Wcześniejsza kontrola CBA wskazała na nieprawidłowości w tych oświadczeniach. Sam polityk mówił wówczas, że jest spokojny o wynik dochodzenia. Nie jestem przestępcą - podkreślał.
Ówczesny szef CBA Paweł Wojtunik mówił, że Biuro zakończyło badanie oświadczeń majątkowych Biernata w trybie kontroli i wobec stwierdzonych nieprawidłowości oraz w związku z podejrzeniem możliwości popełnienia przestępstwa, podjęło dochodzenie. CBA rozpoczęło kontrole oświadczeń Biernata we wrześniu 2014 r. i kontrolowało oświadczenia za lata 2010-2014. B. minister złożył zastrzeżenia do wyników kontroli i nie podpisał protokołu ich ustaleń.
Według mediów wątpliwości kontrolerów CBA budził kupiony kilka lat temu luksusowy samochód Biernata. i kwestia, skąd miał na niego środki; biuro miało m.in. analizować konto byłego ministra. "Nie mogę mówić o szczegółach zastrzeżeń z tej kontroli, ani szczegółach dochodzenia" - zaznaczał Wojtunik. "Z reguły nieprawidłowości stwierdzane przez kontrolerów dotyczą rozbieżności między faktycznym stanem majątkowym, a deklarowanym, a umyślne podanie nieprawdy w oświadczeniu majątkowym jest przestępstwem" - informował.
"Kwestia nie dotyczy tego, co w różnych nieprawdach przewijało się przez media, że nie było mnie stać na zakup samochodu. Tego w uwagach CBA w ogóle nie ma - chodzi tylko o niezsumowanie dochodów moich i żony. Według mnie jest to tylko kwestia techniczna, ale widocznie CBA uważa inaczej" - tłumaczył Biernat.
W sierpniu 2015 r. złożył on rezygnację z funkcji sekretarza generalnego PO i ogłosił, że nie wystartuje w październikowych wyborach parlamentarnych.
Ministerstwem sportu kierował w latach 2013-2015.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze