30 lat od zabójstwa premiera Szwecji Olofa Palme
W niedzielę mija 30 lat od wciąż niewyjaśnionego zabójstwa socjaldemokratycznego premiera Szwecji Olofa Palmego, zastrzelonego przez zamachowca w centrum Sztokholmu.
Uroczystości upamiętniające rozpoczęły się od złożenia wieńca na grobie Palmego przez obecnego socjaldemokratycznego szefa rządu Stefana Loefvena. W ośrodku kulturalnym w Sztokholmie na ten dzień przewidziany jest specjalny program.
Przy ulicy Sveavaegen, gdzie w miejscu tragedii wmurowana jest pamiątkowa tablica, ludzie składali w niedzielę czerwone kwiaty, a szwedzkie media wyczerpująco relacjonowały historie związane z życiem i karierą polityczną Palmego, który do dziś uważany jest za jednego z najbardziej charyzmatycznych szwedzkich przywódców.
Olof Palme został zastrzelony na ulicy, gdy późnym wieczorem 28 lutego 1986 roku wychodził z żoną z kina. Nie korzystał z ochrony.
Po 25 latach dochodzenia w sprawie tego zabójstwa policja dysponuje dziesiątkami tysięcy informacji poszlakowych, ale nadal nie odnalazła nawet narzędzia zbrodni, pistoletu Magnum 357. Dzięki przyjętej w 2010 roku ustawie zbrodnia nie przedawni się, a śledztwo może być prowadzone nawet bezterminowo.
Oskarżony o morderstwo Christer Pettersson, skazany w 1989 roku na dożywocie, został w wyniku apelacji uniewinniony. Zmarł w 2004 roku.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze