W przyszłym tygodniu paliwa nie powinny wyraźnie drożeć
Pomimo rosnących w tym tygodniu cen paliw w hurcie, co przełożyło się na lekkie odbicie cen na stacjach, w przyszłym tygodniu kierowcy nie powinni spodziewać się wyraźnych podwyżek - ocenili w piątek analitycy paliwowi BM Reflex i E-petrol.
Eksperci zgodnie zauważyli, że mijający tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty cen paliw przede wszystkim w hurcie, choć nie tylko.
"Na części stacji w pierwszej połowie tego tygodnia ceny były niższe w porównaniu z poziomami z ubiegłego tygodnia. Jednak podwyżki z hurtu, które widzimy w ostatnich kilku dniach, skłoniły właścicieli stacji do pierwszych podwyżek" - zwrócili uwagę analitycy z BM Reflex.
Jak dodali, średnio w kraju cena benzyny 95 spada jeszcze o 1 grosz na litrze, autogazu - o 3 grosze na litrze, cena diesla pozostaje na poziomie z ubiegłego tygodnia, a cena Pb98 rośnie o 1 grosz na litrze.
"W przyszłym tygodniu ze względu na zapoczątkowane w tym tygodniu korekty cen paliw w górę na części stacji możemy odnotować podwyżki, ale pod warunkiem że obecne ceny hurtowe utrzymają się lub wzrosną. Średnie poziomy cen benzyny i oleju napędowego mogą pozostać stabilne lub będą nieznacznie skorygowane w granicach +/-2 grosze na litrze" - oceniło BM Reflex.
Według ekspertów w przyszłym tygodniu największe prawdopodobieństwo podwyżek dotyczy oleju napędowego.
Analitycy E-petrol wskazali z kolei, że stabilizacja cen paliw wynika z porozumienia producentów ropy ws. zamrożenia wydobycia na poziomie ze stycznia br. "Zahamowanie wzrostu produkcji przy utrzymującej się od dłuższego czasu nadpodaży surowca to jednak za mało, aby ropa zaczęła mocno drożeć. Kierowcy nie muszą się więc na razie obawiać wyraźnych podwyżek na stacjach" - podkreślili.
Eksperci prognozują, że w przyszłym tygodniu ceny 95-oktanowej benzyny powinny się wahać między 3,88-3,97 zł/l, oleju napędowego 3,64-3,74 zł/l, a autogazu 1,70-1,78 zł/l.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze