Smarzowski apeluje o pieniądze na dokończenie filmu "Wołyń": ten temat parzy
Reżyser filmu Wojciech Smarzowski w opublikowanym na You Tube nagraniu apeluje o finansowe wsparcie realizacji filmu "Wołyń". Jak mówi, na nakręcenie kluczowych scen zbiorowych potrzeba ponad 2,5 mln zł. Nagranie pojawiło się wbrew woli m.in. producentów filmu, którzy starając się o pieniądze na dokończenie filmu założyli fundację.
- Mamy zmontowany prawie cały epicki film o ludobójstwie na Kresach. Mam nadzieję, że to będzie ważne kino. Pozytywnie wypowiadają się historycy i ludzie związani emocjonalnie z Kresami - mówi w nagraniu reżyser. Dodaje, że do zakończenia "Wołynia" brakuje jeszcze kilku kluczowych scen, których nie udało się nakręcić z powodów finansowych.
"Temat filmu odstrasza"
- Temat naszego filmu odstrasza. Spółki, firmy, banki, które zazwyczaj wspierają budżety na hasło ludobójstwo, rzeź, Ukraina, banderowcy od razu się wycofują - przyznał Samrzowski. Dodał, że temat jego filmu "parzy" i "dlatego pieniędzy szuka wszędzie, poza Rosją, z powodów politycznych". - Brakuje nam 2,5 mln złotych, proszę o wsparcie - powiedział.
Producent: film ukończony w 95 proc.
- To nagranie to część większej całości, czyli strony fundacji, którą powołaliśmy. Na razie nie miało być opublikowane w internecie - powiedział producent filmu Dariusz Pietrykowski "Gazecie Wyborczej" . - Pracujemy nad tym, żeby dokręcić parę scen, symbolicznych, ale kosztownych - dodał.
Podkreślił, że strona fundacji ze wszystkimi potrzebnymi informacjami ma pojawić się w internecie w ciągu kilku dni, a opublikowane nagranie to "błąd", który "nie najlepiej wygląda". Producent przyznał, że film budzi zaintersowanie, "tak jak cała twórczość Wojtka (Smarzowskiego - red.)". - Dzięki fundacji być może uda nam się zrealizować pełniejszą wizję reżysera - przyznał.
Zdaniem producenta, realizacja filmu nie jest zagrożona. - Nie wstrzymaliśmy produkcji, mamy film ukończony w 95 proc., odbyły się pierwsze pokazy - zaznaczył, dodając, że dodatkowych pieniędzy na produkcję "Wołynia" twórcy już szukają m.in. rozmawiając z potencjalnymi koproducentami.
"Pewne decyzje odłożyliśmy"
Petrykowski wyjaśnił, że choć zdjęcia do filmu zakończyły się we wrześniu, to pieniądze są potrzebne na zrealizowanie dodatkowych scen.
Rozgrywający się w latach 1939-45 film opowiada o wydarzeniach na Kresach i rzezi wołyńskiej z 1943 r. Akcja rozgrywa w małej wiosce położonej w południowo-wschodniej części Wołynia. Główna bohaterka filmu 17-letnia Zosia zakochuje się w ukraińskim chłopcu. Ojciec chce ją jednak wydać ją za mąż za bogatego Polaka, wdowca z dwójką dzieci.
Zdjęcia trwały rok, od września 2014 r. do końca sierpnia 2015 r. Premiera "Wołynia" zaplanowana jest na jesień tego roku.
wyborcza.pl
Czytaj więcej
Komentarze