Kajetan P. zgodził się na ekstradycję do Polski. Maltański sąd skazał go na 3 miesiące w zawieszeniu
Kajetan P. został doprowadzony do sądu w Valletcie. Według reportera Polsat News Tomasza Lejmana poszukiwany 27-latek zgodził się na ekstradycję, a strona maltańska będzie chciała przekazać go Polsce nawet w ciągu kilkudziesięciu godzin. Ponadto sąd skazał go za posiadanie noża oraz składanie fałszywych zeznań.
Kajetan P. od momentu zatrzymania przebywał w areszcie pod Vallettą na Malcie. Według funkcjonariuszy z Malty jest bardzo spokojny i nie chce mówić na temat swoich planów.
Podejrzewany o zabójstwo Katarzyny J. 27-latek szykował się do kolejnego etapu podróży i chciał udać się do Tunezji. Na Malcie próbował się skontaktować z konsulatem tunezyjskim.
Skazany na trzy miesiące w zawieszeniu
Kajetan P. został także skazany na trzy miesiące więzienia w zawieszeniu na dwa lata za posiadanie niebezpiecznego narzędzia - mowa o broni w postaci noża - i za złożenie fałszywych zeznań. P. twierdził, że zaginął mu paszport.
Polska strona liczy na szybki finał sprawy
- Mogę przekazać, że Kajetan P. został aresztowany na Malcie. Wszczęliśmy procedurę przekazania podejrzanego na terytorium Polski - powiedział w trakcie konferencji prasowej rzecznik warszawskiej prokuratury Przemysław Nowak.
Zanim dojdzie do przekazania podejrzanego o morderstwo Katarzyny J., miejscowy sąd będzie musiał wydać decyzję o przekazaniu Kajetana P. do Polski: - Wcześniej sąd orzeka, czy (podejrzany - przyp. red.) powinien odpowiadać z wolnej stopy i czy powinien być aresztowany. Wnosiliśmy o areszt i takie postanowienie sądu już jest - dodał Nowak.
Rzecznik prokuratury nie był w stanie poinformować, kiedy strona maltańska przekaże P., ale wyraził nadzieję, że odbędzie się to szybciej, niż standardowo. - Być może termin kilku tygodni będzie nadzwyczajnie krótszy. To zależy od kilku czynników, o których na razie nie wiem. Przede wszystkim od stanowiska samego podejrzanego. Może on wyrazić zgodę na przekazanie, wówczas procedura jest krótsza. Jeżeli podejrzany nie składa zażalenia na decyzję o tymczasowym aresztowaniu lub zażalenia na postanowienie o przekazaniu, to również przyspiesza tę procedurę - tłumaczył.
Polsat News
Czytaj więcej
Komentarze