Dubieniecki pozostanie w areszcie kolejne trzy miesiące. Adwokaci mówią o "szczególnym udręczeniu"
Adwokat Marcin Dubieniecki, podejrzany jest o kierowanie grupą przestępczą, wyłudzenie 14,5 mln zł z PFRON i pranie brudnych pieniędzy. Krakowski Sąd Okręgowy przychylił się do wniosku prokuratury, która motywowała go m.in obawą matactwa. Dubienieckiemu grozi kara do 10 lat więzienia.
Przeciwko dalszemu stosowaniu aresztu opowiadali się obrońcy Marcina Dubienieckiego, powołując się m.in. na zły stan jego zdrowia.
- Dotychczas pozbawienie wolności Marcina Dubienieckiego miało charakter oczywiście bezprawny. Do tej bezprawności dołączyło szczególne udręczenie w postaci choroby, która nie może być leczona w warunkach izolacji. Wszystko to musi przesądzać i jednoznacznie przemawia za przywróceniem wolności Marcinowi Dubienieckiemu i takiej decyzji oczekujemy - powiedział dziennikarzom jeden z obrońców podejrzanego adwokata mec. Łukasz Rumszek. Po posiedzeniu zapowiedział zażalenie na postanowienie o przedłużeniu aresztu.
Przed posiedzeniem obrońcy złożyli także wniosek o zmianę sędziego rozpoznającego sprawę, motywując to faktem wyznaczenia go - jak twierdzili - poza kolejnością, i obawą o brak obiektywizmu. W przerwie posiedzenia sąd rozpoznał ten wniosek w innym składzie i nie uwzględnił go.
Marcin Dubieniecki (wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska) został zatrzymany 23 sierpnia razem z czterema innymi osobami. Usłyszał zarzuty: kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, wyłudzenia ponad 13 mln zł z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON), (po uzupełnieniu zarzutów - obecnie 14,5 mln zł) i prania brudnych pieniędzy.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze