Izraelskie wojsko zastrzeliło trzech nastolatków, którzy zaatakowali żołnierzy i policjanta
Trzej palestyńscy nastolatkowie, którzy zaatakowali w dwóch osobnych incydentach izraelskich żołnierzy i policjanta, zostali zastrzeleni - poinformowały w niedzielę władze izraelskie. Do podobnych incydentów dochodzi bardzo często od pięciu miesięcy.
Izraelska armia oświadczyła, że żołnierze zastrzelili dwóch kilkunastoletnich Palestyńczyków, którzy obrzucali kamieniami samochody w pobliżu miasta Dżenin na Zachodnim Brzegu Jordanu. Gdy na miejsce przybył patrol, co najmniej jeden z nastolatków zaczął do niego strzelać. Wtedy żołnierze odpowiedzieli ogniem.
W wiosce Al-Araqa niedaleko Dżeninu odbył się już pogrzeb 15-letnich braci Foada i Nikada Waked.
W drugim incydencie kilkunastoletni Palestyńczyk próbował zabić nożem policjanta na punkcie kontrolnym na Zachodnim Brzegu niedaleko Jerozolimy. Napastnik został zastrzelony.
W ciągu ostatnich pięciu miesięcy w następstwie napaści dokonywanych przez Palestyńczyków, w tym z użyciem broni białej i palnej, zginęło 27 Izraelczyków i Amerykanin. Co najmniej 160 Palestyńczyków, z których większość izraelskie siły uznały za napastników, zostało zastrzelonych.
Izrael twierdzi, że utrzymująca się przemoc jest podsycana przy zachęcie ze strony palestyńskich władz. Palestyńczycy twierdzą, że przemoc wynika z frustracji z powodu niemal półwiecznego panowania Izraela i malejących nadziei na uzyskanie niepodległości.
Izrael zajął Zachodni Brzeg, Strefę Gazy i wschodnią część Jerozolimy w wojnie sześciodniowej w roku 1967. W 2005 roku Izraelczycy wycofali się ze Strefy Gazy, lecz blisko 600 tys. żydowskich osadników pozostaje w Jerozolimie Wschodniej i na Zachodnim Brzegu Jordanu.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze