Handlowcy apelują o zmiany w podatku od sprzedaży
Organizacje zrzeszające handlowców namawiały ministra finansów Pawła Szałamachę do zmian w projekcie ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Minister obiecał, że przeanalizuje ich propozycje. Handlowcy spotkają się też dziś z parlamentarzystami, to spotkanie odbędzie się też z udziałem premier Beaty Szydło. O efektach spotkania z handlowcami rozmawiał reporter Polsat News Maciej Wenerski
"W trakcie rozmowy wymienione zostały opinie i oczekiwania dotyczące projektu ustawy o podatku od handlu detalicznego. Propozycje przedstawione przez Polska Izbę Handlu będą teraz analizowane przez Ministerstwo Finansów w celu wypracowania optymalnych rozwiązań uwzgledniających uwagi i postulaty spływające ze strony całej branży handlowej" - napisano w komunikacie resortu finansów, wydanym po spotkaniu z hadlowcami.
- Największy problem tego podatku to jest to, że franczyzodawca będzie płacił za franczyzobiorcę. I to spowoduje, że franczyzodawca się nie wypłaci, bo nie ma takich pieniędzy i nie będzie możliwości ściągania tego podatku. A druga rzecz - rozpadną się struktury, które dziś pozwalają konkurować polskim sklepom z wielkimi gigantami, sieciami handlowymi - powiedział po spotkaniu Waldemar Nowakowski, prezes Polskiej Izby Handlu.
- Nie moglibyśmy zapłacić stawki najwyższej. Nawet najmniejszy sklepik, który ma 60 czy 100 metrów kwadratowych powierzchni miałby zapłacić 1,3 proc podatku jak międzynarodowe giganty - twierdzi Wojciech Kruszewski, prezes polskiej sieci handlowej Lewiatan.
Przedstawiciele środowiska handlowego próbują przekonać rządzących do zmian w podatku obrotowym od handlu. Szczególnie narzekają ci zrzeszeni w sieciach franczyzowych, partnerskich i spółdzielczych. Najwięcej kontrowersji budzi bowiem opodatkowanie franczyzobiorców i sklepów internetowych.
W tej sprawie spotyka się też w środę Parlamentarny Zespół na rzecz Wspierania Przedsiębiorczości i Patriotyzmu Ekonomicznego, mają na nim być obecni handlowcy. W spotkaniu ma też wziąć udział premier Beata Szydło.
Właściciele sklepów podpisują też pod petycjami do premier Beaty Szydło, organizacje handlowe wystosowują listy otwarte, a na czwartek (11 lutego) franczyzobiorcy zapowiadają protest przed Sejmem.
Handlowcy boją się bankructwa
Zdaniem przedstawicieli branży jeśli projekt ustawy wejdzie w życie w obecnym kształcie zmusi franczyzowych sprzedawców do odstąpienia od sieci, by uniknąć płacenia nowego podatku. To jednak osłabi ich konkurencyjność i dla wielu drobnych sklepów może oznaczać to upadek działalności. Problem może dotyczyć nawet wielu tysięcy placówek handlowych, spowodować wzrost bezrobocia, a także kłopoty lokalnych dostawców i producentów.
Według projektu mały sklep zrzeszony w sieci i działający franczyzowo ze znanym szyldem ma zapłacić taką samą stawkę podatku jak duża sieć dyskontowa czy hipermarketowa. Jak argumentują polscy kupcy to właśnie przynależność do sieci daje im możliwość konkurowania z dużymi konkurentami. Centralnie bowiem negocjuje się korzystne ceny zakupu towarów, organizuje reklamę, promocje, akcje marketingowe, zapewnia rozpoznawalny szyld.
Poprawiona wersja podatku
Tydzień temu poprawiony przez resort finansów projekt ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej trafił do uzgodnień międzyresortowych. W porównaniu z pierwotną propozycją nowością są stawki podatku od sprzedaży w soboty, niedziele i święta.
Według pierwszej propozycji stawka podatku od sprzedaży w dni wolne miała wynosić 1,9 proc. W poprawionej wersji dla mniejszych sklepów z przychodem do wysokości 300 mln zł miesięcznie stawka będzie niższa i wynosić ma 1,3 proc., natomiast dla sklepów sprzedających za ponad 300 mln zł pozostaje 1,9 proc.
Tak jak w poprzedniej, również w obecnej wersji projektu, jeśli chodzi o dni powszednie, stawka 0,7 proc. ma obciążać przychód nieprzekraczający miesięcznie 300 mln zł, a stawka 1,3 proc. ma obowiązywać od nadwyżki przychodu ponad 300 mln zł.
Nieopodatkowane małe sklepy i sprzedaż leków
Projekt przewiduje kwotę wolną od podatku w wysokości 1,5 mln zł miesięcznie, czyli de facto podatek nie obejmie małych sklepów (o ile nie są zrzeszone w sieci). Podatnicy, których przychody przekroczą tę kwotę, będą opodatkowani tylko w zakresie nadwyżki przychodów powyżej właśnie 1,5 mln zł.
Zwolnieniu podlegać też będzie przychód aptek ze sprzedaży określonych w projekcie leków i wyrobów medycznych objętych refundacją. Według resortu finansów przyjęty w projekcie model opodatkowania wszystkich sprzedawców detalicznych jest zgodny z prawem unijnym.
polsatnews.pl
Komentarze