Bankowcy przed sejmową komisją: powodem podwyżek są obciążenia nakładane na banki
- Nie wezwałem prezesów banków na dywanik; chcemy poznać przyczyny podniesienia opłat i marż przez banki - oświadczył szef sejmowej komisji finansów Andrzej Jaworski z PiS podczas wtorkowego posiedzenia z udziałem szefów banków, przedstawicieli Komisji Nadzoru Finansowego i UOKiK. Według bankowców, podwyżki wynikają m.in. z dodatkowych obciążeń, w tym np. wydatków na upadające SKOK-i.
W posiedzeniu komisji wzięli udział prezesi m.in. PKO BP, mBanku, Deutsche Banku, BOŚ, BPH i Alior Banku. Celem było zapoznanie się z informacją KNF, UOKiK oraz przedstawicieli banków na temat podwyżek marż, prowizji i innych opłat, do których doszło ostatnio, lub które są zapowiadane w najbliższym czasie.
- Porozmawiajmy o tym, co się dzieje na rynku finansowym w relacjach instytucje bankowe - klienci. Chociażby ze względu (na to - przyp. red.), że wiele banków ogłosiło albo wprowadziło podwyżki za te usługi, aby była jasność, z czego to wynika. Mam nadzieję, że uda nam się na te pytania odpowiedzieć - mówił Jaworski.
Podkreślił, że w ustawie zapisany jest zakaz przerzucania kosztów podatku bankowego na klientów. Jak dodał, "to normalne spotkanie komisji finansów publicznych, która zajmuje się sprawami ważnymi, związanymi z finansami". Przypomniał też, że podobne spotkanie w Sejmie odbyło się w 2014 roku i "wtedy nie wywołało to nadzwyczajnych emocji".
Resort finansów o przenoszeniu kredytów do central zagranicznych
Wiceminister finansów Konrad Raczkowski zapowiedział wniosek do KNF ws. "próby osłabienia pozycji konkurencyjnej lokalnych banków oraz naruszanie interesów akcjonariuszy polskich banków przez niektóre banki zagraniczne, które przenoszą udzielanie nowych dużych kredytów do central banków zagranicznych".
- Otrzymujemy takie informacje od niektórych biur doradztwa, (...) które też w tym uczestniczą - powiedział. Wiceminister nie wykluczył nowelizacji ustawy o podatku bankowym.
KNF: banki podnoszą opłaty
- Większość banków w czwartym kwartale 2015 roku i w pierwszych miesiącach 2016 roku podniosła marże bądź oprocentowanie kredytów mieszkaniowych (15 banków), kredytów konsumpcyjnych (12 banków), kredytów dla małych i średnich przedsiębiorstw (14 banków), 10 banków wyłącznie z kapitałem zagranicznym podniosło marże i oprocentowanie dla kredytów dla przedsiębiorców - poinformował podczas posiedzenia komisji wiceprzewodniczący KNF Wojciech Kwaśniak.
Wyjaśnił, że ankietę przeprowadzono w grupie 20 banków, reprezentujących ponad 80 proc. aktywów całego sektora bankowego. W tej grupie jest 6 banków z przewagą kapitału krajowego i 14 z udziałem kapitału zagranicznego.
Kwaśniak poinformował też, że KNF zbadała zachowania klientów w związku z podwyżkami. - W ostatnich miesiącach nie odnotowaliśmy aktywności klientów banków w zakresie przekazywania do organu nadzoru zastrzeżeń odnośnie do polityki cenowej banków - powiedział.
UOKIK prowadzi postępowanie wyjaśniające
O postępowaniu wyjaśniającym ws. wysokości opłat bankowych i prowizji poinformowała także wiceprezes UOKiK Bernadeta Kasztelan-Świetlik.
- To nie jest postępowanie przeciwko konkretnemu przedsiębiorcy, gdzie można postawić konkretny zarzut. To jest postępowanie w sprawie, które ma na celu sprawdzenie, w jakiś sposób te opłaty się kształtują - wyjaśniła.
Jak mówiła, "postępowanie jest na początkowym etapie". - Jeśli przeprowadzona przez nas analiza pozwoli na postawienie zarzutów, to oczywiście będziemy to robili - zapowiedziała.
Banki: wyższe marże, bo sektor ma problemy
- Jeśli mówimy o marżach kredytowych, PKO BP nie dokonał żadnej zmiany marż kredytowych. (…) Marże w takim ważnym produkcie, jakim jest kredyt hipoteczny naszego banku, są albo najniższe w kategorii konkurencyjnych banków, albo jedne z najniższych – mówił prezes PKO BP Zbigniew Jagiełło i dodał, że PKO BP udziela co czwartego kredytu hipotecznego w Polsce.
Zaznaczył, że jego bank od kilku lat co roku dokonuje zmian w tabeli opłat i prowizji, a od 2010 r. sumaryczna wielkość prowizji i opłat pobieranych - przy zwiększającej się liczbie klientów - spada, co oznacza, że wielkość prowizji i opłaty nakładana na klienta jest coraz mniejsza.
Prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz wyjaśniał, dlaczego banki pod koniec 2015 roku, a także w pierwszych miesiącach tego roku, podniosły opłaty za swoje usługi. - Decyzje o podnoszeniu opłat wynikały z trudności, jakie przeżywał polski sektor bankowy. To było tsunami pewnych dodatkowych obciążeń, nakładanych na banki i na klientów naszych banków - zaznaczył.
SKOK-i upadają, ktoś musi dać pieniądze
Pietraszkiewicz wskazał też, że banki musiały wydać bardzo duże pieniądze m.in. na upadające SKOK-i.
- To ponad 6 mld zł w ciągu kilkunastu miesięcy - poinformował. - Musieliśmy także asekurować wysokość rat kredytowych dla klientów, którzy mają kredyty walutowe. Chodziło o to, by ich raty nie musiały być wyższe niż te, które były przed decyzją Szwajcarskiego Banku Narodowego. Na mocy ustawy byliśmy też zobowiązani do przekazania ok. 600 mln zł na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców mieszkaniowych, zarówno złotowych i walutowych - wymieniał Pietraszkiewicz.
Prezesi innych banków obecni na spotkaniu także utrzymywali, że podwyżki nie mają nic wspólnego z podatkiem bankowym.
Szef Deutsche Bank Polska Krzysztof Kalicki mówił m.in., że podwyżki w jego banku spowodowane były przede wszystkim przez najniższe na rynku marże, jakie były oferowane przez bank. - Musieliśmy dopasować strukturę kosztów do naszych aktywów (…) Rozważane jest podniesienie opłat tam, gdzie to było 0 zł, czyli opłaty z bankomatów. Ze względu na spadające stopy procentowe nasze dochody odsetkowe znacząco spadły. Spadły dochody prowizyjne - argumentował.
Podobnie uzasadniał podwyżki prezes mBanku Cezary Stypułkowski. Jak podał, w ostatnim roku "większość czynników wpływających na ceny produktów i usług bankowych uległo pogorszeniu". - Dlatego w niektórych przypadkach musieliśmy zareagować i podnieść ceny dla nowo oferowanych usług. Zrobiliśmy to po to, by długoterminowa stabilność banku i bezpieczeństwo depozytów nie była zagrożona - przekonywał.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze