Strach przed Ziką. Amerykańskie sportsmenki obawiają się wyjazdu do Rio
Amerykański Komitet Olimpijski zaapelował do zawodników, by ci zastanowili się nad startem w sierpniowych igrzyskach w Rio de Janeiro, jeśli czują groźbę zarażenia wirusem Zika. Związki sportowe w USA przyznały, że dostają sygnały od zawodników, głównie kobiet, że obawiają się choroby i zastanawiają się nad udziałem w olimpijskiej rywalizacji. Nie wymieniono jednak żadnych nazwisk.
- Nikt nie powinien jechać do Brazylii, jeśli ma się czuć niekomfortowo - powiedział szef amerykańskiej federacji szermierki Donald Anthony.
Wirus Zika traktowany poważnie
Takie postępowanie Amerykanów to znak, że związki bardzo poważnie podchodzą do możliwości zarażenia wirusem Zika. W oficjalnym piśmie zaznaczono, że wielu sportowców, jak i członków sztabów stanie przed trudną decyzją, czy warto wziąć udział w igrzyskach.
Wcześniej przyjazd odradzał kobietom w ciąży brazylijski rząd. "Inne osoby nie powinny mieć takich obaw" - oświadczył Jacques Wagner, szef gabinetu prezydent Dilmy Rousseff.
Zika groźna dla płodu
Naukowcy niewiele wiedzą na temat wirusa Zika, ale uważa się, że jest on powiązany ze wzrostem przypadków mikrocefalii (małogłowia) u noworodków oraz może mieć związek z występowaniem rzadkiego schorzenia znanego jako zespół Guillaina i Barrego, który u dzieci i dorosłych z osłabionym układem odpornościowym może wywoływać paraliż, a w skrajnych przypadkach śmierć.
Na wirusa Zika nie wynaleziono dotąd szczepionki, możliwe jest jedynie leczenie objawów. Obecność wirusa stwierdzono ostatnio w ok. 20 krajach, a największe ogniska odnotowano w Brazylii, Kolumbii, Salwadorze, Panamie i Republice Zielonego Przylądka.
Igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro odbędą się w dniach 5-21 sierpnia.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze