"Polityka na grobach ofiar", "dotrze do nowych dowodów" - opozycja o powołaniu podkomisji smoleńskiej
Część opozycji krytycznie wypowiada się na temat powołanej dziś przez szefa MON podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej. - Jest niepotrzebna, to będzie zemsta i show w telewizji publicznej - stwierdzają zgodnie szefowie PO, PSL i Nowoczesnej. Jedynie Ruch Kukiz 15 jest przekonany, że członkom podkomisji uda się dotrzeć do nowych dowodów ws. katastrofy.
- Kuczowa rola ws. katastrofy smoleńskiej należy do prokuratury. Nowa komisja nie przyniesie żadnych korzyści - ocenił szef PO Grzegorz Schetyna. - To coś niepotrzebnego, znowu rozdrapującego rany i pamięć o 96 ofiarach. Ja jestem gorącym zwolennikiem tego, żeby prokuratura mogła zamknąć postępowanie, zamknąć śledztwo i postawić wnioski z niego wynikające - dodał.
Według Rafała Grupińskiego z PO, to "forma politycznej zemsty, której rękami Macierewicza chce dokonać Jarosław Kaczyński. - Macierewicz nie przestaje uprawiać polityki na grobach ofiar - przekonywał.
"Nowy serial w telewizji publicznej"
O rozdrapywaniu ran mówił także Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL. Lider ludowców boi się "że znów dojdzie do pogłębiania podziałów między Polakami. (...) Niewiele wyjaśni. Więcej będzie tworzenia jakiś wersji, może nawet mitów, niż wyjaśnienia".
Pytany, czy ma pewność, co do przyczyn katastrofy, szef PSL odpowiedział: - Jestem przekonany o nieszczęśliwym, jednym z najtragiczniejszych wypadków, jakie miały miejsce w Polsce.
Z kolei Ryszard Petru stwierdził ,że celem powołanej podkomisji ds. katastrofy smoleńskiej jest "zemsta i posadzenie paru osób w więzieniu".
W ocenie lidera Nowoczesnej, prace nowo powołanej podkomisji to będzie "nowy serial w polskiej telewizji, szczególnie publicznej". - Będziemy codziennie na nowo to wszystko oglądać, a 10 kwietnia będzie kulminacja - stwierdził.
Dotrze do wraku samolotu
Inneg zdania są posłowie Kukiz 15. Ich zdaniem, podkomisja powinna dotrzeć do dowodów, do których nie miała dostępu poprzednia komisja Jerzego Millera, takich jak wrak samolotu.
- Nie mam przeświadczenia, że znam przyczyny katastrofy smoleńskiej, nowa komisja jest potrzebna, ale ona powinna być konfrontowana z ustaleniami poprzedniej komisji Jerzego Millera - ocenił Robert Winnicki.
W czwartek minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podpisał rozporządzenia ws. organizacji i działania Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Wznowienie badania wypadku lotniczego jest możliwe tylko wówczas, gdy ujawnione zostaną nowe okoliczności lub dowody. Według ministra, "są takie okoliczności". Przewodniczącym podkomisji został dr inż. Wacław Berczyński.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze